Słowacja pokazała klasę. Albania blisko niespodzianki, ale Francja dopięła swego. Szwajcaria na remis z Rumunią

Kolejny bardzo ciekawy dzień na Euro we Francji. W pierwszym środowym pojedynku – Rosja musiała uznać wyższość Słowacji, która pokonała „Sborną” 2:1. Szwajcaria tylko zremisowała 1:1 z Rumunią. Ciekawie było w Marsylii. Francja do 88. minuty męczyła się z Albanią. Dopiero w ostatnich minutach gospodarze turnieju strzelili dwie bramki i zdołali pokonać świetnie grających debiutantów.
SŁOWACJA Z PIERWSZYM ZWYCIĘSTWEM

Po falstarcie na początku mistrzostw, Słowacja zwycięża w drugim spotkaniu. Przypomnijmy, że w pierwszym pojedynku mistrzostw Europy Słowacy musieli uznać wyższość Walii. W drugim meczu Euro mierzyli się z Rosjanami. Faworytami była „Sborna” która w swoim pierwszym pojedynku tylko zremisowała z Anglią 1:1. Od początku spotkania dominowali Słowacy. W 32. minucie wynik otworzył Weiss, który wykończył akcję lewym skrzydłem. Pod koniec pierwszej połowy kolejną akcje przeprowadziła reprezentacja Słowacji. Świetnie w polu karnym zachował się Hamsik i strzelił nie do obrony. Piłka najpierw odbiła się od słupka, a potem wpadła do bramki obok bezradnego bramkarza reprezentacji Rosji. W drugiej części gry przeważała Rosja. Naszych wschodnich sąsiadów było stać zaledwie na trafienie honorowe w wykonaniu Glushakova.

RUMUNIA NIE DOWIOZŁA ZWYCIĘSTWA

Rumunii, którzy w pierwszym meczu mistrzostw mierzyli się z Francją, kolejny mecz grali ze Szwajcarią. Podopieczni trenera Petkovića w pierwszym spotkaniu na Euro zaledwie 1:0 pokonali Albanię. Od początku spotkania na boisku przeważali Rumuni, którzy dominację potwierdzili bramką. W 18. minucie skutecznie rzut karny egzekwował Stancu, dla którego było to drugie trafienie na mistrzostwach Europy (w starciu z Francuzami także trafił z karnego). Obraz gry zmienił się po przerwie. To Szwajcaria zaczęła dominować. W 57. minucie do remisu doprowadził Mehmedi. Oba zespoły starały się odwrócić losy meczu, ale ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 

MĘCZARNIE FRANCJI. ALBANII NALEŻAŁ SIĘ REMIS

Albania przez większość ekspertów była skazywana na porażkę z gospodarzem turnieju – Francją. Rzeczywistość okazała się inna. Albania wcale nie zamierzała oddać tego spotkania bez walki. Francja niemiłosiernie się męczyła. Próby ataków kończyły się zazwyczaj na nogach albańskich piłkarzy, którzy przystąpili do spotkania z wyżej notowanym przeciwnikiem z ambicjami i determinacją. Zresztą to oni w drugiej połowie stworzyli bardzo groźną okazję, po której mogli prowadzić. Francja zamknęła przeciwników na własnej połowie dopiero na kwadrans przed końcem. W końcu w 89. minucie gospodarzy turnieju na prowadzenie wyprowadził Griezmann, który wykończył dokładne dośrodkowanie w pole karne. Albanię „dobił” Payet, który wykorzystał bezbłędną kontrę „Trójkolorowych

CO W CZWARTEK?

Cała piłkarska Polska z niecierpliwością czeka na pojedynek naszej kadry w starciu z Niemcami. Ten mecz o godz. 21:00 w Marsylii. Przed spotkaniem biało-czerwonych o godz. 18:00 zagrają Ukraina z Irlandią Północną. Wcześniej bo o godz. 15:00 Walia zmierzy się z Anglią.

Wojciech Luściński

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj