Do Trefla Sopot po trzech latach spędzonych w PGE Turowie Zgorzelec wraca Filip Dylewicz. 36-letni skrzydłowy należy do najbardziej utytułowanych polskich koszykarzy.
Z sopockim klubem, w którym 20 lat temu Filip Dylewicz zaczynał karierę podpisał roczny kontrakt. Jak sam przyznał, do powrotu przekonał go prezes Kazimierz Wierzbicki.
– Dzięki wizji i koncepcji pana Kazimierza, wylądowałem w Sopocie. Już w 1996 roku stawiał na młodzież. Teraz też mamy młodzież w zespole i spróbuję sprawić, żeby się młodzi się rozwinęli.
NIECH FILIP ZOSTANIE Z NAMI DO KOŃCA
Prezes Kazimierz Wierzbicki podkreśla, że namówienie Dylewicza do powrotu to prezent dla kibiców Trefla.
– Bardzo się cieszę, bo Filip miał 16 lat, kiedy tutaj przyszedł i wyrósł na wspaniałego gracza. Jest u szczytu formy, mam nadzieję, że zostanie u nas już do końca kariery.
Filip Dylewicz ma w dorobku siedem złotych medali Mistrzostw Polski, w tym pięć wywalczonych w barwach Trefla Sopot, z którym zdobył także sześć Pucharów Polski i trzy krajowe Superpuchary.