Blisko sensacji w Warszawie. Polska wymęczyła zwycięstwo z Armenią w ostatniej akcji meczu

Blisko piłkarskiej tragedii w Warszawie. Polska po dramatycznym spotkaniu wygrała z Armenią 2:1 w swoim trzecim spotkaniu eliminacji mistrzostw świata. Bramkę w ostatniej akcji strzelił niezawodny Robert Lewandowski.
Polacy we wtorkowym spotkaniu mieli zdecydowaną przewagę. Od początku napierali na Ormian, którzy raczej nastawili się na grę z kontry. Jednak to oni jako pierwsi mogli objąć prowadzenie. Już na początku spotkania stratę na środku boiska zanotował Piotr Zieliński, piłka powędrowała do szybkiego Hovhannisyana, ale na posterunku był Łukasz Fabiański, który uprzedził zawodnika z Armenii.

Od początku spotkania bardzo aktywny na szpicy był Robert Lewandowski. U jego boku od pierwszych minut pojawił się Łukasz Teodorczyk, który zastąpił kontuzjowanego Arkadiusza Milika. Po 10. minutach gry Polacy zamknęli Ormian na ich własnej połowie. Jednak podopieczni Adama Nawałki razili nieskutecznością. Po kilka okazji zmarnował zarówno Robert Lewandowski jak i dochodzący do sytuacji Łukasz Teodorczyk. Od 30. minuty Armenia musiała sobie radzić w dziesiątkę. Drugą żółtą kartkę dostał Andonian, który brutalnie „wyciął” Łukasza Teodorczyka. Wcześniej zawodnik z Armenii wyeliminował z gry Artura Jędrzejczyka. Piłkarz rosyjskiego Krasnodaru kulejąc musiał opuścić boisko. Mimo przewagi liczebnej pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

OSTATNIA AKCJA MECZU

Polacy świetnie rozpoczęli drugą część meczu. Już 3. minuty po wznowieniu gry biało-czerwoni wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu w pole karne samobójcze trafienie zaliczył Mkyoana. Wydawało się, że bramka nieco uspokoi grę Polaków i kolejne trafienia to tylko kwestia czasu. Niestety tak się nie stało. Chwilę później Ormianie doprowadzili do wyrównania. Po jednej z nielicznych kontr, w pole karne dośrodkował Pizzeli. Tam odnalazł się Haroyan, który strzałem głową pokonał interweniującego Fabiańskiego.

Polacy podrażnieni utratą bramki, raz za razem atakowali ustawionych bardzo defensywnie Ormian. Niestety bez powodzenia. Świetne spotkanie w bramce Armenii rozgrywał Beglarian. Jednak Polacy się nie poddali. W ostatniej akcji meczu, po ostatnim dośrodkowaniu w pole karne autorstwa Jakuba Błaszczykowskiego do piłki najwyżej wyskoczył Robert Lewandowski, który fantastycznym strzałem pokonał Beglariana i dał Polakom bardzo cenne zwycięstwo i trzy punkty.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj