Status quo w Gdyni. Arka nadal niepokonana w piłkarskiej ekstraklasie

Arka dzieli się punktami z Wisłą Płock. W meczu 3. kolejki Lotto Ekstraklasy podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zremisowali z drużyną Jerzego Brzęczka 1:1. Pomimo, że od 6. minuty żółto-niebiescy przegrywali, pod koniec pierwszej połowy dopięli swego i wyrównali za sprawą trafienia Marcina Warcholaka z rzutu karnego. W porównaniu z pucharowym starciem przeciwko duńskiemu Midtjylland, trener Leszek Ojrzyński dał odpocząć podstawowym zawodnikom. W ligowej potyczce przeciwko Wiśle Płock kibice nie zobaczyli m.in. strzelca dwóch bramek w czwartkowym meczu, Marcusa da Silvy.

SZYBKI GOL

Od początku spotkanie było wyrównane. Dużo walki w środku pola, optyczna przewaga Wisły i Arka, po której nie widać było czwartkowego boju w Lidze Europy. Płocczanie szybko dopięli swego. Już w 6. minucie podopieczni Jerzego Brzęczka wyszli na prowadzenie. Arkadiusz Reca zdecydował się na daleki wrzut z autu, w polu karnym, przy asyście trzech obrońców, najwyżej wyskoczył Byrtek, który dokładnym uderzeniem pokonał bezradnego Steinborsa.

NIE MOGLI WYJŚĆ Z WŁASNEJ POŁOWY

Po stracie bramki, Arka zaczęła odzyskiwać inicjatywę. Gdynianie zdominowali rywali, a goście rzadko wychodzili z własnej połowy. Przewagę na bramkę udało się przekuć tuż przed zakończeniem pierwszej połowy. Do prostopadłego podania ze środka pola ruszył Jurado, do piłki starał się wyjść bramkarz rywali – Seweryn Kiełpin, ale źle obliczył tor lotu futbolówki i sfaulował hiszpańskiego napastnika. Sędzia Raczkowski, po konsultacji z asystentem, wskazał na 11. metr od bramki. Karnego na gola zamienił Marcin Warcholak i do szatni obie drużyny schodziły z remisem 1:1.

DUŻO WALKI BEZ KONKRETÓW

Od pierwszych minut drugiej części gry, Arka w dalszym ciągu dominowała, ale piłkarze Wisły nie ograniczali się jedynie do okupowania własnej połowy. Bardzo aktywny w destrukcji i rozegraniu był Dominik Furman. Krwi gdynianom napsuł także Rasak, który wiele razy urywał się pomocnikom Arki.

Choć podopieczni Leszka Ojrzyńskiego mieli przewagę, to do końcowych minut nie potrafili odwrócić losów spotkania. Mecz ostatecznie zakończył się remisem i podziałem punktów. Dla Arki to drugi z rzędu remis w Lotto Ekstraklasie. Gdynianie to także jedna z czterech drużyn, która w tym sezonie jeszcze nie zaznała smaku porażki.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj