MH Automatyka wciąż bez patentu na Jastrzębie. Gdańszczanie przegrali trzecie spotkanie z rzędu

Miało być przełamanie, a jest trzecia porażka z rzędu. Hokeiści MH Automatyki ulegli w hali Olivia JKH GKS Jastrzębie 1:4. Drużyna Andreja Kowaliowa nie była faworytem, ale dzielnie stawiła czoła wyżej notowanemu rywalowi. Gdańszczanie popełnili za dużo błędów, szwankowała także skuteczność.
W tym sezonie drużyna z Jastrzębia nie leży gdańskim zawodnikom. To kolejny przegrany mecz przeciwko tej drużynie. Drużyna z Gdańska nie potrafi także forsować rywali. W dotychczasowych meczach udawało się strzelić maksymalnie jedną bramkę i niestety scenariusz powtórzył się także we wtorek w Gdańsku.

Z DUŻEJ CHMURY MAŁY DESZCZ

W pierwszej tercji gdańszczanie mieli optyczną przewagę. Oddawali także więcej strzałów, ale brakowało konkretów. Na domiar złego to goście jako pierwsi strzelili bramkę. Na 10. minut przed końcem, atomowym uderzeniem spod niebieskiej linii popisał się Vladimir Lukacik. Słowa potężnie huknął, a Witkowski w bramce MH Automatyki odprowadził krążek wzrokiem. Goście z prowadzenia długo się nie cieszyli. Minutę później do remisu doprowadził Maciej Rompkowski. Wychowanek Stoczniowca dostał podanie od Dimy Szczerbakowa i zaskoczył bramkarza precyzyjnym strzałem.

IM DALEJ W MECZ TYM GORZEJ

Druga tercja nie wyglądała już tak dobrze. Z każdym fragmentem spotkania coraz większą inicjatywę miała drużyna z południa Polski. Jastrzębianie przewagę potwierdzili na 10. minut przed zakończeniem drugiej tercji. Dominik Paś wpadł z krążkiem do tercji gospodarzy. Złamał do środka i technicznym strzałem pokonał Witkowskiego.

DOBIJANIE

Pomimo wielu okazji, które MH Automatyka stworzyła sobie we wtorek, więcej bramek do siatki rywala nie wleciało. Swoją świetną okazję zmarnował m.in. Skutchan. To co nie udawało się gospodarzom, wychodziło przyjezdnym. Pod koniec meczu dwa ostatecznie ciosy zadali Jarosz i Laszkiewicz. Sytuacja gdańszczan w tabeli ekstraligi jest coraz gorsza. Po wtorkowej przegranej zespół Andreja Kowaliowa spadł na 8. miejsce. Stało się tak po zwycięstwie PGE Orlika Opole, który teraz wyprzedza gdańszczan o dwa punkty. Kolejne spotkanie w ekstralidze MH Automatyka rozegra już w najbliższy czwartek. Gdańska drużyna zmierzy się w Oświęcimiu z Unią.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj