Sposób Trefla na czwartkowy wieczór? Wycieczka do Szczecina, trzy szybkie sety i powrót z kompletem punktów

Siatkarze Trefla nie zatrzymują się w PlusLidze. Gdańszczanie spędzili czwartkowy wieczór bardzo przyjemnie – trzech setach rozprawili się z Espadonem Szczecin. To ósme zwycięstwo z rzędu podopiecznych Andrei Anastasiego. Gdańszczanie nie najlepiej rozpoczęli mecz, bo w pierwszym secie przegrywali nawet 11:14, ale po serii dobrych zagrań szybko doprowadzili do wyrównania. Stopniowo przejmowali kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie, a od stanu 18:19 zdobyli cztery punkty z rzędu i praktycznie przesądzili losy seta. Ostatecznie wygrali 25:20 po punktowej zagrywce Mateusza Miki.

NIESAMOWITA PASSA SZALPUKA

Druga partia do pewnego momentu też była wyrównana, aż w polu zagrywki znalazł się Artur Szalpuk. Pierwszy raz piłkę posłał przy stanie 14:17 i do końca seta już jej nie oddał. Łącznie goście zdobyli aż 9 punktów z rzędu i triumfowali 25:14! W trzecim secie przewaga Trefla nie była już tak przygniatająca, ale dalej wyraźna. Gdańszczanie spokojnie kontrolowali przebieg spotkania, utrzymywali bezpieczny dystans i wygrali 25:21, a cały mecz 3:0.

To ósma kolejna wygra siatkarzy Trefla. Gdańszczanie umocnili się na czwartej pozycji w tabeli, a do trzeciego Onico Warszawa tracą już tylko trzy punkty.

Espadon Szczecin – Trefl Gdańsk 0:3

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj