Michalak strzela, Polska wchodzi do baraży. Biało-czerwoni pokonali Gruzję w Gdyni

Reprezentacja Polski do lat 21 pokonała Gruzję 3:0 w spotkaniu rozegranym na Stadionie Miejskim w Gdyni. Tym samym biało-czerwoni zagwarantowali sobie udział w barażach do Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Drugą bramkę dla drużyny Czesława Michniewicza zdobył zawodnik Lechii Gdańsk Konrad Michalak. W pierwszej połowie najlepsze z perspektywy Polaków zagranie zanotował… Giorgi Kutsia. Gruzin w 30. minucie obejrzał drugą żółtą kartkę i zakończył swój udział w meczu. To dla słabo grających biało-czerwonych było bezcenne. Nie przełożyło się jednak na nagły szalony atak gospodarzy. W dużej mierze dlatego, że podopieczni Czesława Michniewicza nie specjalnie wiedzieli, jak dobrać się do skóry rywalom. A ci mogli wcześniej wyjść na prowadzenie, gdyby Mikełtadze był minimalnie bardziej dokładny. Trafił jednak w słupek, a doprze rwy utrzymał się bezbramkowy remis.

POMOCNA DŁOŃ BRAMKARZA

Polacy grali w przewadze jednego zawodnika, ale do zdobycia bramki to nie wystarczało. Znów potrzebna była pomoc rywali, a tym razem altruistą okazał się gruziński bramkarz. W 53. minucie Filip Jagiełło zdecydował się na strzał zza pola karnego, który był raczej wyrazem bezradności niż realnym zagrożeniem, piłka po drodze do bramki odbiła się od pięty jednego z obrońców, ale Gugeszaszwili i tak powinien spokojnie poradzić sobie obroną. Nie dał rady, futbolówka po odbiciu od rękawicy znalazła się w siatce.

RAJD LECHISTY

Na pierwszą dobrą, samodzielnie wykreowaną sytuację gospodarzy trzeba było czekać do 74. minuty. To wtedy Sebastian Szymański znakomicie uruchomił Konrada Michalaka, piłkarz Lechii pomknął prawą stroną, wpadł w pole karne i zewnętrzną częścią stopy dał Polakom prowadzenie 2:0. W końcu było za co pochwalić biało-czerwonych. Później o sobie dała znać niekoniecznie najmocniejsza defensywa gospodarzy i Kamil Grabara miał kilka okazji popisać się umiejętnościami. Robił to jednak na tyle dobrze, że po meczu do statystyk dopisał sobie czyste konto. W końcówce swój stempel na meczu postawił jeszcze Dawid Kownacki. Zawodnik Sampdorii ładnie wymienił się piłką z Jagiełłą, oddał strzał z 16. metrów, znów był rykoszet i piłka wpadła do bramki obok bezradnego golkipera.

PRZED NAMI BARAŻE

Dzięki temu zwycięstwu Polacy zakończyli rywalizację w grupie w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy na drugim miejscu. Biało-czerwoni w listopadzie zagrają w barażach o awans do turnieju głównego. Drużyna Czesława Michniewicza mogła promocję wywalczyć bez konieczności rozgrywania dodatkowych spotkań, bo grupowe zmagania zakończyła bez choćby jednej porażki, ale przez kompromitujące remisy z Wyspami Owczymi dała się wyprzedzić Danii.

Polska – Gruzja 3:0 (0:0)

Tymoteusz Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj