Przegląd „wojsk” przed hitem kolejki. Sprawdzamy, kto ma lepszy skład na papierze [NASZA ANALIZA]

To będzie jedno z tych spotkań, które może rozstrzygnąć kwestię, kto zdobędzie mistrzostwo Polski w sezonie 2018/2019. Dziś lider z Gdańska podejmie obrońców tytułu z Warszawy. Kto dysponuje lepszym składem? Przed hitem 33. kolejki porównujemy jedenastki obu zespołów.

Bramkarze: Dusan Kuciak vs Radosław Cierzniak – 1:0 dla Lechii

Pewny punkt po stronie drużyny z Gdańska. Dusan w tym sezonie to jeden z najlepszych, jak nie najlepszy piłkarz na swojej pozycji w Lotto Ekstraklasie. Kiedy ma swój dzień, stanowi mur nie do przejścia, a jego interwencje śnią się napastnikom po nocach. Jego vis a vis wykorzystał swoją szansę w obliczu kontuzji Radosława Majeckiego, prezentuje się nad wyraz dobrze, jednak to nie jest ten sam rozmiar kapelusza (chociaż może bardziej rękawicy), co bramkarz z Gdańska.

Prawi obrońcy: Karol Fila vs Paweł Stolarski – 2:1

Remis. Gdyby nie przymusowa pauza za kartki Marko Vesovicia, to w hicie kolejki były obrońca Lechii zapewne nie powąchałby nawet murawy. 23-latek będzie miał szansę pokazać się na stadionie, który dobrze zna i to chyba ostatni moment, żeby ją wykorzystać. Po odejściu Stolarskiego, kibice Lechii obawiali się o obsadę prawej obrony. Wtedy Piotr Stokowiec wyciągnął niczym królika z kapelusza młodego Karola Filę i nie pomylił się. Co prawda 20-latek to wciąż melodia przyszłości, ale coraz śmielej poczyna sobie w pierwszym składzie Lechii. Obaj piłkarze prezentują obecnie zbliżony poziom. Ponadto mają podobne parametry i inklinację do gry ofensywnej. Jednak wciąż muszą dużo pracować nad defensywą.

Środkowi obrońcy: Błażej Augustyn, Michał Nalepa vs William Remy, Artur Jędrzejczyk – 2:2

Mimo że Lechia ma wciąż najszczelniejszą obronę w Lotto Ekstraklasie, to minimalnie lepsza wydaje się para stoperów z Warszawy. Co prawda Błażej Augustyn i Michał Nalepa grają bardzo dobry sezon i są pewnymi punktami defensywnego bloku drużyny z Gdańska, ale piłkarsko wypadają po prostu gorzej od duetu stoperów Legii. Na ich niekorzyść przemawia też fakt, że potrafią się „zdrzemnąć” w najmniej oczekiwanych momentach, co przekłada się na zagrożenie pod bramką Dusana Kuciaka. W hicie kolejki nie będzie miejsca na proste błędy, a tym aspekcie więcej spokoju dają piłkarze z Warszawy.

Lewi obrońcy: Filip Mladenovic vs Adam Hlousek – 3:2 dla Lechii

Mladenović podobnie jak Kuciak to pewny kandydat do jedenastki sezonu. Serb już jesienią prezentował się bardzo dobrze, ale to w rundzie wiosennej jego forma wystrzeliła w górę. Mimo gry na pozycji obrońcy, jest jednym z motorów napędowych drużyny. Lubi włączać się w akcje ofensywne. Nie tylko asystuje kolegom, ale też ważne bramki. Na razie jego licznik zatrzymał się na 3 bramkach i 7 asystach. Adam Hlousek to podobny typ obrońcy co Serb, ale jest zdecydowanie mniej efektywny niż lewy defensor Lechii i od dłuższego czasu znajduje się pod formą.

Środkowi pomocnicy: Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik vs Andre Martins, Domagoj Antolić – 4:3

Wygranie rywalizacji w środka pola w sobotę powinno przesądzić o losach całego spotkania. Starcie obu par wygląda naprawdę ciekawie i ciężko wskazać w niej faworyta. Jedni i drudzy poza wykonywaniem czarnej roboty, potrafią dodać coś „ekstra” z przodu. W szczególności dotyczy to Kubickiego i Andre Martinsa, którzy jak na defensywnych pomocników mają bardzo przyzwoite statystyki. Pierwszy w tym sezonie strzelił 3 bramki i zanotował 3 asysty. Drugi ma na swoim koncie 2 gole i 3 ostatnie podania. Remis.

Prawe skrzydło: Flavio Paixao vs Iuri Medeiros – 5:4

Portugalski pojedynek na remis. Forma przemawia na korzyść zawodnika Legii, ale Flavio lubi mecze o stawkę. Mimo że kapitan Lechii prezentuje się ostatnio zdecydowanie poniżej oczekiwań, to w odpowiednim momencie może zaskoczyć wszystkich. Jeśli Flavio myśli jeszcze o zdobyciu korony króla strzelców, to musi w końcu odpalić. Z kolei Medeiros póki co gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Widać, że Portugalczyk ma umiejętności, które zdecydowanie wykraczają poza poziom naszej ligi, ale zanotowanie kilku „błysków” na polskich boiskach, to zdecydowanie za mało, żeby Legia zdecydowała się na zapłacenie za skrzydłowego 6 mln euro dla Sportingu Lizbona.

Ofensywni pomocnicy: Patryk Lipski vs Sebastian Szymański – 6:5

Kolejny remis. Pechem jednego i drugiego jest podatność na kontuzje. Jednak z pewnością są to zawodnicy, którzy jednym zagraniem są w stanie przesądzić o losach meczu. Pomocnik Lechii w tym sezonie głównie zdobywa bramki (ma ich 6), natomiast „perełka” akademii Legii skupiła się bardziej na asystowaniu kolegom z zespołu (4 ostatnie podania). Obaj zapewne liczą na zmianę otoczenia w letnim okienku transferowym. Dobry  występ w hicie kolejki, może ich tylko przybliżyć do wyjazdu za granicę.

Lewoskrzydłowi: Lukas Haraslin vs Dominik Nagy – 7:6

Tu również mamy remis. Obaj piłkarze prezentują zbliżony potencjał i gdy są w formie należą do najlepszych zawodników w Lotto Ekstraklasie. Statystyki minimalnie są po stronie Węgra z Legii. Nagy w tym sezonie strzelił 4 bramki i zaliczył 8 asyst. Z kolei Słowak w tym sezonie 3 razy wpisał się na listę strzelców i 7 razy zanotował ostatnie podanie. Jeżeli oboje wejdą na swój odpowiedni poziom, to od ich rajdów obrońcom zakręci się w głowach.

Napastnicy: Artur Sobiech vs Carlitos – 7:7

Punkt dla Legii. Mimo że forma napastnika Lechii ostatnio poszła w górę, to jednak zbyt często zdarzają mu się przestoje w grze. Jednak dyspozycja polskiego napastnika na pewno jest dobrą wiadomością przed starciem z Legią. Wspominając ostatnie spotkanie między tymi drużynami, Sobiech mając piłkę meczową, tym razem powinien ją wykorzystać z zamkniętymi oczami. Mimo to Carlitos wydaje się bardziej wszechstronnym zawodnikiem od bohatera ostatniego meczu z Pogonią Szczecin. Hiszpan potrafi sam stworzyć sobie sytuację, często cofa się do rozegrania i jest mniej statycznym zawodnikiem od zawodnika Lechii.  

Na papierze mamy remis. Jednak wiadomo, że ten przyjmie wszystko. Z większą presją do hitu kolejki na pewno przystąpi drużyna z Warszawy. Oni muszą, Lechia może. Ewentualna porażka, którejś ze stron nie tylko dałaby przewagę punktową, ale mogłaby dać pozytywnego „kopa” na koniec sezonu.

Transmisja z meczu na kanałach TVP Sport, TVP1 i Canal+Sport. Początek spotkania o 20:30.

Michał Kułakowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj