Prowadzenie do przerwy, pogrom w drugiej połowie. Arka poległa w pierwszym meczu o brąz

Koszykarze Arki przegrali ze Stelmetem Zielona Góra w pierwszym meczu o brąz w Energa Basket Lidze. Gdynianie do przerwy kontrolowali przebieg meczu i prowadzili 47:43. Druga połowa należała już do gospodarzy, którzy ostatecznie zwyciężyli 95:77. Do przerwy sytuacja wyglądała bardzo korzystnie. Arka przeważała w obu kwartach, ale obie też wygrała niewielką różnicą, bo zaledwie dwóch punktów. Pierwszą 27:25, drugą – 20:18. Problemy gdynian rozpoczęły się w trzeciej części. Zawiodła skuteczność, bo podopiecznym przemysława Frasunkiewicza nie udało się zdobyć nawet dwudziestu punktów, a gospodarze uzbierali 23 oczka. Straty z pierwszych dwóch części meczu odrobili z nawiązką i prowadzili 66:63. Różnica mogła być większa, ale w zespole Arki ciężar wziął na siebie Dulkys, który trafiał „trójki” i zmniejszył dystans do rywali.

ZABRAKŁO FLORENCE’A

Zimny prysznic z trzeciej kwarty nie pomógł jednak gdynianom. W czwartej sytuację na parkiecie opanowali koszykarze z Zielonej Góry. Gospodarze odskoczyli na bezpieczny dystans kilkunastu punktów i spokojnie kontrolowali wydarzenia we własnej hali. W zespole Arki zabrakło dobrej dyspozycji Jamesa Florence’a. Amerykanin do przerwy miał na koncie 10 punktów i tego wyniku długo nie był w stanie poprawić. Fatalnie pudłował, dopiero w ostatniej minucie z rzutów wolnych dołożył dwa „oczka”. Specjalnych zastrzeżeń nie można mieć za to do Dulkysa. Łotysz zdobył 24 punkty.

Rewanż w poniedziałek w Gdyni o 20:30.
Stelmet: Planinić 22, Starks 22, Koszarek 15, Sokołowski 14, Sakić 11, Hosley 5, Hrycaniuk 4, Zamojski 2

Arka: Dulkys 24, Garbacz 13, Florence 12, Wyka 11, Ginyard 7, Szubarga 5, Wołoszyn 3, Łapeta 2.

Tymoteusz  Kobiela
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj