Paulina poszła na siłownię, bo chciała zadbać o ciało. Skończyło się tym, że podniosła ponad 327 kilogramów i zdobyła Puchar Świata. „Przełamałam pewną barierę” [ROZMOWA]

Jej kariera zaczęła się od tego, że poszła na siłownię, bo chciała poprawić sylwetkę. Przed tygodniem zdobyła Puchar Świata w trójboju siłowym. Gdańszczanka Paulina Szymanel triumfowała w Estonii i spełniła marzenie – usłyszała Mazurka Dąbrowskiego. Choć jest drobnej postury, dźwiga ogromne ciężary. Jak podkreśla, w osiągnięciu sukcesu pomaga jej wiara.

Paulina poszła na siłownię, bo chciała jedynie potrenować i zadbać o ciało. Okazało się, że to miejsce stało się jej uzależnieniem. – To było pięć lat temu. Zwykłe pójście na siłownię przerodziło się w coś więcej. Z każdym dniem chciałam więcej. Traciłam wagę, zaczęłam się psuć. Trzy lata temu pojechałam na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa i to całkowicie zmieniło moje podejście. Dużo się modliłam i prosiłam Boga o to, żeby mi podpowiedział, co mam w życiu robić. Po powrocie poszłam na siłownię, spotkałam trenera, który zobaczył we mnie potencjał i zaproponował trójbój siłowy – opowiada Paulina.

– To zmieniło całe moje życie. Aktualnie jestem trenerką i po prostu jestem szczęśliwa, bo robię to, co lubię – dodaje zawodniczka.

PODNIOSŁA PONAD 300 KILOGRAMÓW

Tróbój siłowy to na razie dyscyplina niszowa, ale jej władze starają się, aby stała się również jedną z dyscyplin olimpijskich. Paulina należy do europejskiej czołówki zawodniczek, w Estonii podniosła 327 i pół kilograma. Marzenie jest proste – zdobyć mistrzostwo świata, choć w tym przypadku będzie trudniej niż w Pucharze Świata. – Tam poziom jest zdecydowanie wyższy, marzenie jednak mam i będę starała się je zrealizować – zaznacza Paulina.

Zaczęła od zdobycia Pucharu Świata. Choć jechała z nadzieją na podium nie spodziewała się zwycięstwa. – Na listach przed zawodami zajmowałam trzecie miejsce, po ważeniu drugie, ale gdy przyszły zawody, udało mi się zmienić podejście. Uwierzyłam, że mogę wygrać i to się udało. Przełamałam pewną barierę w głowę. Nie skupiałam się na błędach, tylko na zadaniu, które miałam przed sobą. Usłyszeć Mazurka Dąbrowskiego – to była wielka rzecz.

Paulina jest studentką Politechniki Gdańskiej, którą również reprezentuje na zawodach ogólnopolskich.

Posłuchaj rozmowy naszego dziennikarza Wojtka Luścińskiego z Pauliną Szymanel: 

Wojciech Luściński/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj