LOTOS PKH liderem ekstraligi? Gdańscy hokeiści grają o piąte zwycięstwo z rzędu. Po mistrzu i wicemistrzu czas na trzecią drużynę PHL

Jeśli wygrają z Katowicami, awansują na pozycję lidera ekstraklasy. LOTOS PKH Gdańsk w ciągu 10 dniu ma szanse pokonać czterech głównych kandydatów do tytułu mistrzowskiego. Mistrza i wicemistrza gdańscy hokeiści mają już na rozkładzie. Teraz czas na Katowice i Jastrzębie oraz piątkowy wypad do Nowego Targu. 

CHARAKTER

Gdańszczanie przegrali w tym sezonie tylko jeden mecz, dwa wyjazdowe wygrali po dogrywkach – czym dowiedli hartu ducha i ciała. W Krakowie bramkę na remis stracili równo z końcową syreną. Odreagowali w 18 sekundzie dogrywki, wygrywając w Cracovią Comarch na jej lodzie.

Podobnie zareagowali dwa dni wcześniej w Olivii, gdy prowadzili z GKS Tychy 3:0 i remisowali 3:3. Dwa efektowne gole dały zwycięstwo nad mistrzem za 3 punkty.

Te okoliczności dają świadectwo, że drużyna gotowa jest do gry o najwyższe cele. Play off to już nie jest strefa marzeń. Te sięgają podium MP.

SOJUSZE NARODOWE

Trener Marek Ziętara złożył narodowe formacje. Pierwszą piątkę tworzą Czesi, drugą hokeiści ze Wschodu, trzeci i czwarty atak Polacy, z największym parytetem gdańszczan. Taki zestaw działa, tym bardziej że zrodził się we wzniosłym boju jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu, gdy gdańszczanie byli bliscy wyrzucenia z gry o medale późniejszego mistrza.

KIBICE

LOTOS PKH ma olbrzymi potencjał nie tylko na lodzie, ale także na trybunach. Zawodnicy podkreślają, że mecze w Olivii rozgrywają w przewadze. Na trybunach już teraz, gdy sezon się dopiero rozkręca, zasiadają prawie dwa tysiące kibiców. Zachowując proporcje to tak, jakby mecze piłkarzy Lechii oglądało 25 tysięcy widzów, a na żużlowym stadionie przy Zawodników zasiadało ich 7 tysięcy.

To są ludzie, którzy znają się na hokeju, którzy w kontakcie z lodem rozgrzewają się, a nie marzną. Hokeiści z kolei stanowią przykład, że najlepszą promocją i akcją marketingową jest ta, która kończy się wstrzeleniem krążka do bramki rywala.

Bilety wcale nie muszą kosztować 5 złotych. Za dobry hokej, żużel, piłkę ręczną czy siatkówkę można zapłacić i 30. Pod warunkiem, że płacimy za dobrą pracę. Do tego jeszcze stawka, którą nie może być uniknięcie spadku czy przetrwanie do kolejnego sezonu. Po 5 latach istnienia Pomorskiego Klubu Hokejowego, gdańscy hokeiści są już chyba gotowi, by zagrać o coś więcej.

MECZE:

Wtorek 8.10 – Lotos PKH Gdańsk – GKS Katowice – godz. 18:30
Piątek 11.10 – Podhale Nowy Targ – Lotos PKH Gdańsk – godz. 18:00

Włodzimierz Machnikowsk/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj