Kapelusze, kłusaki i wielkie pieniądze. Dwa dni wyścigowe na sopockim hipodromie

Szczepan Mazur dokładnie przed miesiącem wygrał prestiżową gonitwę derby na torze służewieckim. W pierwszym z dwóch zaplanowanych na ten sezon dni wyścigowych w Sopocie nie zdołał wygrać, mimo iż startował w pięciu wyścigach.

W puli derby na Służewcu było 175 tys. zł. Zwycięzcy Night Thunder i Szczepan Mazur zarobili do spółki 100 tys. zł. Najdroższe gonitwy w Sopocie mają budżet 20 tys., z czego połowa trafia do właściciela zwycięskiego konia. W sumie w 16 wyścigach do podziału jest w Sopocie ponad 420 tys. zł.

PIENIĄDZE

Pieniądze mogą wygrać także widzowie. Wystarczy zainwestować 3 zł i wytypować zwycięzcę (zakład „zwyczajny”), obstawić dwa pierwsze konie na mecie w dowolnej kolejności (tzw. „porządek”) albo „zawrzeć kwintę”, czyli wskazać zwycięzców pięciu kolejnych wyścigów.

KAPELUSZE

Wszystko zaczęło się w brytyjskim Ascot. Wkrótce konkursy na najpiękniejszy kapelusz stały się częścią dni wyścigowych na całym świecie. W Polsce konkursy takie towarzyszą Gali Derby na warszawskim Służewcu, letnim gonitwom na sopockim hipodromie, a także podczas innych wydarzeń jeździeckich, takich jak Gałkowo Masters. W tym roku w Sopocie zaplanowano aż dwa konkursy w wersji młodzieżowej i seniorskiej.

COVID-19, WSTĘP WZBRONIONY

Na terenie hipodromu obowiązuje dystans społeczny min. 1,5 m lub, gdy nie jest to możliwe, obowiązek zasłaniania ust i nosa. Widzowie proszeni są o wydrukowanie i wypełnienie specjalnego formularza. Można go otrzymać i wypełnić także na miejscu.

20 sierpnia odbędzie się 8 wyścigów, w tym trzy kłusaków, od 15:30 co pół godziny.

 

Włodzimierz Machnikowski/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj