Los im nie sprzyja, ale zwycięstwa nadal są. Arka zdziesiątkowana walczy o pierwszą ósemkę

Bez Krzysztofa Szubargi też się da. Udowodnili to koszykarze Arki, którzy drugi mecz z rzędu bez swojego lidera, wygrali w Energa Basket Lidze. W poniedziałek rozprawili się z Hydrotruckiem Radom 76:70, czym zapewnili sobie awans z 13. na 8. miejsce.
Pech nie opuszcza Szubargi, który kolejny raz w tym sezonie zmuszony jest opuścić mecz swojej drużyny. W tym sezonie pauzował już w czterech spotkaniach, za każdym razem z powodu urazów. Wbrew obiegowej opinii gdynianie potrafią jednak radzić sobie bez swojego lidera, bo coraz więcej odpowiedzialności przyjmuje na siebie młody rozgrywający Mateusz Kaszowski, a pod nieobecność „Szubiego” za zdobywanie punktów wzięli się Bartłomiej Wołoszyn (17 punktów) i Przemysław Żołnierewicz (14 punktów).

Arka zaliczyła iście defensywne otwarcie, pozwalając rywalowi rzucić w pierwszej kwarcie zaledwie 6 punktów. Sama odpowiedziała też niewieloma, ale dorobek 14 oczek, dał spory komfort na kolejne minuty. Gospodarzom udało się „dowieźć” wynik do samego końca spotkania, a o bezradności gości niech świadczy to, że ani razu nie wyszli w Gdyni na prowadzenie.

KASZOWSKI NA PLUS

Kolejny raz pod nieobecność Szubargi, odpowiedzialność na swoje barki brał Przemysław Żołnierewicz, jednak to nie on w starciu z radomianami, a Bartłomiej Wołoszyn, był najlepiej punktującym graczem, na co złożyły się trzy trójki przy 50-procentowej skuteczności. Warto wyróżnić też Mateusza Kaszowskiego, który po perturbacjach w pierwszych meczach sezonu, coraz częściej bierze odpowiedzialność za kreowanie ataku. Poniedziałkowe spotkanie zakończył z dorobkiem 8 punktów i co cenniejsze, takiej samej liczby asyst. I jeszcze ważniejsza kwestia – w zespole Arki zabrakło także Filipa Dylewicza, jednego z autorów poprzedniej domowej wygranej nad MKS-em Dąbrowa Górnicza. 40-latek borykał się z problemami zdrowotnymi, dlatego w poniedziałek wspomagał kolegów tylko mentalnie. Ci jednak w zasadzie dysponując  8-osobową rotacją, dali sobie radę.

Asseco Arka Gdynia – HydroTruck Radom 76:70 (14:6, 21:25, 23:17, 18:22).

Asseco Arka Gdynia: Bartłomiej Wołoszyn 17, Przemysław Żołnierewicz 14, Mikołaj Witliński 11, Marcin Malczyk 9, Mateusz Kaszowski 8, Adam Hrycaniuk 7, Wojciech Czerlonko 6, Igor Wadowski 4, Marcin Kowalczyk 0.

HydroTruck Radom: Jabarie Hinds 19, Dayon Griffin 11, Filip Zegzuła 11, Brett Prahl 10, Danilo Ostojic 9, Marcin Piechowicz 6, Roberts Stumbris 4, Daniel Wall 0.

 
 pkat
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj