Spektakl Łukasza Zwolińskiego. Lechia pokonuje Stal po emocjonującym widowisku

(Fot. Wojciech Figurski/400mm.pl)

Lechia pokonała Stal Mielec 3:2 w szalonym meczu na Polsat Plus Arenie dzięki hattrickowi Łukasza Zwolińskiego. Wygrana ta poprawiła sytuację biało-zielonych w walce o utrzymanie 4. miejsca. Świetna druga połowa w wykonaniu gości nie przełożyła się nawet na jeden punkt, przez co nie mogą być oni pewni utrzymania.

Tym zwycięstwem Lechia zapewniła sobie co najmniej trzy punktową przewagę nad Piastem Gliwice po zakończeniu 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Wygrana nie przyszła jednak łatwo, a gola dającego zwycięstwo podopieczni Tomasza Kaczmarka zdobyli w doliczonym czasie. Stal z kolei wciąż nie może być pewna utrzymania i każdy punkt jest dla nich na wagę złota.

TEATR JEDNEGO AKTORA

Co prawda, na zwycięstwo gdańszczan pracowała cała drużyna, jednak szczególnie wyróżnił się w niej Łukasz Zwoliński. Napastnik zdobył w tym meczu trzy bramki, z czego jedną, która dała Lechii zwycięstwo, w doliczonym czasie gry.

Pierwsza bramka padła w 11. minucie. Jakub Kałuziński wypuścił prostopadłym podaniem Łukasza Zwolińskiego, który w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości. W 31. minucie Lechia podwyższyła prowadzenie, a na listę strzelców ponownie wpisał się Łukasz Zwoliński. Do przerwy mogło być nawet 3:0, jednak Flavio Paixao, który zmieścił piłkę w siatce rywali, był na pozycji spalonej.

POWTÓRKA Z ROZRYWKI

W drugiej połowie inicjatywę przejęli goście. Już w 49. minucie Stal zdobyła bramkę kontaktową po efektownym uderzeniu zza pola karnego Mateusza Żyro. Goście dzielnie walczyli, szukając gola wyrównującego wynik spotkania. Ciężka praca się opłaciła, gdyż w 80. bramkę dla Stali zdobył Zawada.

Wydawało się, że Lechia powtórzy sytuację z ostatniego meczu, kiedy to straciła zwycięstwo, tracąc dwubramkową przewagę. Gospodarze przeszli w stu procentach do ofensywy, szukając gola dającego zwycięstwo i udało im się to w 93. minucie. Początkowo bramka nie została uznana, jednak długa, bo prawie 8-minutowa weryfikacja VAR wykazała, że Zwoliński nie popełnił błędu i tablica wyników wskazywała wynik 3:2 dla Lechii.

W najbliższym spotkaniu zawodników Tomasza Kaczmarka czeka trudna przeprawa. W ostatnim meczu u siebie w tym sezonie biało-zieloni zmierzą się z Pogonią Szczecin, która wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Mecz odbędzie się w sobotę, 14 maja o godzinie 20:00.

 

Lechia Gdańsk – Stal Mielec 3:2 (2:0)

Bramki: 11’, 31’, 90+3’ Zwoliński– 49’ Żyro, 80’ Zawada

Lechia Gdańsk: Kuciak – Ceesay, Nalepa, Maloca, Pietrzak (82’ Conrado) – Durmus (85’ Clemens), Kałuziński (82’ Sezonienko), Gajos, Terrazzino (68’ Kubicki) – Zwoliński, Paixao (68’ Diabate)

Stal Mielec: Strączek – Chorbadzijski, Matras, Flis – Żyro, Kasperkiewicz, Domański, Getinger – Sitek (58’ Kłos), Tomasiewicz (88’ Urbańczyk) – Steczyk (64’ Zawada)

Żółte kartki: Maloca, Zwoliński, Terrazzino – Getinger, Kasperkiewicz, Tomasiewicz

Czerwona kartka: Kasperkiewicz

Sędzia: Paweł Malec

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj