Defensywa jest najważniejsza. Michał Nalepa: drużyna wie, jak bronić i nawet to lubi

(Fot. Grzegorz Radtke / 058sport.pl / KFP)

Po pierwsze nie stracić. To być może hasło przewodnie Lechii na najbliższe tygodnie. Biało-zieloni próbują wygrzebać się z ogromnego kryzysu, a na warsztacie jest aktualnie przede wszystkim defensywa. – Jesteśmy w takim momencie, że defensywa jest najważniejsza – mówi obrońca Michał Nalepa.

Pod względem sportowym w Lechii w tym sezonie niemal wszystko kuleje. W ten czy inny sposób zawodził niemal każdy, a na pewno każda formacja. W oczy najbardziej rzucała się oczywiście obrona i jej „wyczyny” chociażby w meczu z Radomiakiem. Nic dziwnego, że właśnie grę w defensywie Marcin Kaczmarek i jego sztab wzięli na warsztat w pierwszej kolejności. – Jesteśmy w takim momencie, że defensywa jest najważniejsza. Drużyna jest tego nauczona, wie jak się bronić, myślę, że lubi to robić i dlatego ostatnie dwa mecze wyglądały w defensywie już lepiej – mówi nam obrońca Michał Nalepa.

DRUGIE CZYSTE KONTO

Podczas treningów nacisk położono na organizację gry w defensywie i również dzięki temu udało się zachować czyste konto w meczu z Cracovią. Dopiero drugi raz w tym sezonie ligowym ta sztuka udała się biało-zielonym. Wcześniej w okrutnie nudnym i męczącym meczu z Wartą Poznań.

Defensywie potrzebna jest stabilizacja, której w tym sezonie brakuje. Tomasz Kaczmarek, Maciej Kalkowski, a ostatnio też Marcin Kaczmarek rotowali personaliami. Trudno w takich warunkach wypracować automatyzmy. – Stabilizacja jest ważna, ale nie ma co wybierać. Bierzemy to, co jest, jesteśmy profesjonalistami. Aktualnie najważniejsze jest to, żebyśmy byli wszyscy razem, blisko siebie, a automatyzmy zostaną wypracowane – zapewnia Nalepa.

Posłuchaj rozmowy Tymoteusza Kobieli z Michałem Nalepą:

Okazja powinna przytrafić się już w sobotę, bo wygląda na to, że w obronie znów biało-zieloni zagrają w zestawie Castegren, Nalepa, Abu Hanna i Pietrzak. De Kampsa powinien zastąpić Kałuziński, który stworzy w środku pomocy tercet z Kubickim i Gajosem. Na skrzydłach spodziewać można się Durmusa i Conrado. Niepodważalne pozostają pozycje Kuciaka – w bramce, i Flavio – w ataku, choć w pełnym treningu z zespołem jest już Zwoliński. Formę biało-zielonych sprawdzi lider. Początek meczu z Rakowem Częstochowa w sobotę o 15:00.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj