Radosław Michalski o reprezentacyjnych odkryciach Michała Probierza

(Fot. Radio Gdańsk)

Karierę piłkarską zaczynał przed 40 laty w Stoczniowcu Gdańsk. Karierę zawodniczą zakończył 20 lat temu na Cyprze. W ekstraklasie w barwach Legii Warszawa i Widzewa Łódź rozegrał ponad 200 meczów. W reprezentacji Polski – 28. Od prawie 12 lat w randze prezesa Pomorskiego ZPN zarządza piłkarskim Pomorzem. Od roku z ramienia zarządu PZPN towarzyszy pierwszej reprezentacji Polski. 

EURO 2024/2025

Męska reprezentacja po barażowych zwycięstwach nad Estonią i Walią zakwalifikowała się na turniej finałowy Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, który w połowie czerwca zacznie się w Niemczech. Wcześniej podobny sukces stał się udziałem żeńskiej i męskiej reprezentacji U-17. W piątek, 5 kwietnia, rywalizację podejmą seniorki. Pierwszy mecz z Islandią rozegrają na stadionie Kópavogsvöllur. We wtorek, 9 kwietnia, zmierzą się z Austrią na Stadionie Miejskim w Gdyni. Najgroźniejszego rywala, jakim są Niemcy, także podejmą w Gdyni.

– Mieliśmy szczęście w losowaniu. Wprawdzie Niemki to ścisła europejska czołówka, ale Austria i Islandia to drużyny znajdujące się w naszym zasięgu. Drugie miejsce premiowane awansem jest na pewno do zdobycia – mówi z optymizmem Michalski.

PROBIERZ POPRAWIA ATMOSFERĘ

– Fernando Santos nie integrował się z drużyną. Podczas zgrupowań reprezentacji rozmawiał wyłącznie ze swoimi portugalskimi asystentami. Michał Probierz czynnie uczestniczy w zajęciach, tworzy atmosferę wspólnoty. Zachowuje się niekonwencjonalnie, potrafi np. podać kawę Wojtkowi Szczęsnemu. Podczas przedmeczowych zgrupowań nie ma czasu na budowanie wielkich strategii. Można przećwiczyć stałe fragmenty gry i taktykę pod konkretnego rywala. Probierz umie rozmawiać z piłkarzami i to przekłada się na postawę na boisku –  ocenia Michalski.

PIOTROWSKI MA „KOPA”

– Selekcjoner ma dokonać właściwych wyborów. Probierz odkrył dla reprezentacji Jakuba Piotrowskiego. Na meczach reprezentacji widzieliśmy, z jaką siłą potrafi kopnąć piłkę. Na treningach wygląda to jeszcze efektowniej. Bardzo dobrze wyglądają także skrzydła, gdzie znakomicie radzą sobie Nikola Zalewski i Przemek Frankowski. Drużynę buduje się i odkryciem w formacji obronnej jest z pewnością Paweł Dawidowicz – dodaje piłkarz.

LECHIA Z ARKĄ NA REMIS

– Jako prezes Pomorskiego ZPN chciałbym, żeby w majowym meczu derbowym remis dawał awans do ekstraklasy Lechii i Arce. Obie drużyny wyglądają bardzo dobrze i taki scenariusz jest możliwy – przekonuje Radosław Michalski.

Włodzimierz Machnikowski/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj