Szymon Grabowski przed meczem z Górnikiem: „Nie wyobrażam sobie innego wyniku niż zwycięstwo”

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Sezon ligowy zmierza w kluczową fazę i każde zdobyte – a także stracone – punkty mogą mieć ogromne przełożenie na końcowy rezultat. Na razie Lechia jest w dobrym położeniu. Zajmuje pierwsze miejsce w lidze z ośmiopunktową przewagą nad strefą barażową. Kolejny sprawdzian gdańszczan czeka w Łęcznej, gdzie w sobotę zmierzą się z czwartym w tabeli Górnikiem.

To spotkanie na szczycie tabeli, w którym spotkają się dwie drużyny, które mają chęci i ambicje na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie. – Zmierzą się ze sobą dwa bardzo dobre zespoły – bardzo dobrze punktujące i dobrze czujące się w grze kombinacyjnej. Myślę, że kibice po meczu wyjdą zadowoleni. Mam nadzieję, że nasi będą bardziej zadowoleni niż gospodarzy – mówił trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski.

Szkoleniowiec zapewnia, że mimo zbliżających się derbów oraz innych wymagających spotkań, na ten moment skupia się tylko na Górniku. Nie straszne mu również osłabienia w kadrze. Trener patrzy na to optymistycznie, zwracając uwagę na to, że to szansa dla innych piłkarzy.

– To, że mamy dwa urazy, to jest też okazja dla kolejnych zawodników, którzy ostatnio nie byli w kadrze meczowej. Podchodzimy do tego ze spokojem. Przed nami jest bardzo trudne zadanie, jeżeli chodzi o wyjazd do Łęcznej. To mocny sprawdzian z zespołem, który u siebie jeszcze w tym roku nie przegrał. Na tym się skupiamy – nie na trzech tygodniach, nie na meczu derbowym. Dla nas w szatni najważniejszy jest teraz mecz przeciwko Górnikowi – powiedział.

JAK NAJSZYBCIEJ ZREALIZOWAĆ CEL

Koniec sezonu coraz bliżej i sytuacja, w której jest Lechia, to bardzo dobry prognostyk. Kluczowe jest jednak skupienie do samego końca, a jak mówi trener Grabowski, skupi się on przede wszystkim na wygrywaniu i wywalczeniu celu jak najszybciej.

– Tak jak przed meczem z GKS-em zdawaliśmy sobie sprawę, co nasze ewentualne zwycięstwo mogłoby poczynić w tabeli. Jesteśmy z tygodnia na tydzień coraz bliżej zakończenia sezonu i nie ukrywajmy – wiemy, co może za chwilę się wydarzyć. Żeby to jednak miało miejsce, musimy mocno na to zapracować. Nie patrzymy na to, co się stanie w tabeli w momencie ewentualnego niepowodzenia – chcemy wygrać i jak najszybciej doprowadzić do upragnionego celu – wspomniał.

Trenerowi Grabowskiemu niestraszna również świetna seria domowych meczów Górnika, który w tym roku na swoim stadionie jest niezwyciężony. Zdaniem szkoleniowca Lechia jest w stanie przerwać tę serię. – Każda passa ma swój koniec i nie wyobrażam sobie innego wyniku niż nasze zwycięstwo – dodał.

Niepokoić mogą ostatnie dwa mecze. Najpierw biało-zieloni odnotowali pierwszą w tym roku porażkę w meczu z GKS-em Katowice, a następnie wygrali – choć przy nieco nerwowych emocjach w końcówce – z Bruk-Bet Termalicą. Jak zapewnia jednak szkoleniowiec, to nie kwestia zniżki formy.

– Nie powiedziałbym, że jest to obniżenie dyspozycji. Myślę, że na taki obraz składa się kilka czynników. Poczynając od nawarstwienia, przez to, że jednak trenujemy cały czas na bardzo dużych intensywnościach. Na pewno z tego nie zrezygnujemy. Dochodzi to, że wchodzimy w kluczowy moment sezonu, więc takich poza boiskowych spraw jest więcej. Nie wydaje mi się, żeby to jednak przeszkodziło. To kolejne doświadczenie – ocenił.

Lechia zagra z Górnikiem w sobotę na Stadionie Piłkarskim Górniczego Klubu Sportowego. Początek spotkania o godz. 17:30.

Posłuchaj:

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj