Anita Kobylińska



Piłkarski wtorek: Czy Arka i Lechia zaliczą rok 2016 do udanych?

Zmiana trenera, kluczowe transfery, walka o puchary – rok 2016 obfitował w sukcesy zarówno w Gdańsku, jak i w Gdyni. Która z drużyn może być z siebie bardziej dumna? Z której dumniejsi są kibice? Podsumowujemy ostatnich 12 miesięcy w wykonaniu dwóch czołowych trójmiejskich drużyn.

Piłkarski wtorek: Szymon Marciniak–Superstar. „Nie można dawać takich prezentów, Mikołaj był tydzień temu”

– Gdy na chłodno obejrzałem powtórki telewizyjne, przekonałem się, że jednak popełniłem błąd – przyznał dziś w rozmowach z mediami sędzia Marciniak, który miał decyzyjny wpływ na wynik poniedziałkowego spotkania Arki Gdynia z Jagiellonią Białystok. Ostatecznego rezultatu nic jednak nie zmieni, podobnie jak rozgoryczenia zawodników żółto-niebieskich.

Ramos wyszarpuje Barcelonie kieliszki z szampanem. Podsumowujemy sobotnie 'El Nudziko’

Przyzwyczajeni do nadmiaru emocji, z jakimi prawie zawsze wiąże się najbardziej interesująca potyczka ligowa na świecie, temat El Clásico zamykamy z niedosytem. Zabrakło nam nie tylko wydarzeń na boisku, ale i tych zazwyczaj towarzyszących spotkaniom Barcelony z Realem Madryt. Akceptujemy zatem to, co otrzymaliśmy: niepozbawione serdeczności pozdrowienia pomiędzy zawodnikami i kibicami oraz statystyki – te już, jak zwykle, mocno interesujące.

Piłkarski wtorek: „Łaska kibica na pstrym koniu jeździ”. Mecz o półfinał Pucharu Polski z finałem akcji Movember w tle [AUDIO]

Nigdy nie jest tak źle, by nie mogło być gorzej – albo i lepiej. Taką dewizę zdają się wyznawać przed pucharowym meczem z Bytovią Grzegorz Niciński oraz jego podopieczni. Czarne chmury, które od ponad dwóch miesięcy gromadzą się nad gdyńskim klubem, może dziś rozwiać awans do półfinału Pucharu Polski.

Skomplikowana relacja na linii piłkarze–Ferrari. Neymar uchodzi cało z wypadku w dzień meczu

Ferrari 599 GTB, Ferrari 360 Modena, Ferrari 458 Italia, czy w końcu Ferrari 458 Spider. Punkt wspólny? Każdy z wymienionych modeli popularnej marki został przynajmniej raz skasowany, nie przez byle kogo zresztą. Niegdyś Cristiano Ronaldo, Arturo Vidal i Ever Banega, a w niedzielny poranek – Neymar. Sprawcy wypadków, podobnie jak same auta, budzą podziw – wciąż jednak większy

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj