Marcus Da Silva



Jestem z Pomorza

Zamienił Brazylię na Gdynię. Marcus da Silva chce rozwijać w mieście sport

Gościem audycji „Jestem z Pomorza” była legenda Arki Gdynia. Człowiek, który zamienił słoneczne Rio de Janeiro na Gdynię i – jak sam mówi – absolutnie tego nie żałuje. Swego czasu przyjął polskie obywatelstwo, a od kilku miesięcy jest radnym Gdyni, bo – jak podkreśla – chce rozwijać sport w mieście.

Starość? Radość. Marcus da Silva śrubuje kolejne rekordy i buduje swoją legendę w Arce

W Arce na przestrzeni ostatnich lat zmieniło się niemal wszystko. I to właściwie więcej niż raz. Byli różni trenerzy, prezesi, cała plejada zawodników – od Kamila Antonika po Fabiana Serrarensa. Stałych punktów jest niewiele. Jeśli ktoś jednak szuka stabilizacji i czegoś pewnego, może zerkać w stronę Marcusa da Silvy, który regularnie buduje swoją legendę i bije kolejne rekordy.

Marcus da Silva zapisuje się srebrnymi zgłoskami w historii Arki. Do złotych brakuje dwóch goli

Dwie bramki zdobyte przez Marcusa da Silvę w meczu pucharowym w Niepołomicach były 60 i 61 w historii jego występów w Arce. Marcus wyprzedził inną klubową ikonę – Grzegorza Nicińskiego,  a do legendarnego Stanisława Gadeckiego traci tylko jednego gola. W związku z tym, że jest dla trenera Dariusza Marca graczem pierwszego wyboru, nim nastanie wiosna, powinien być już samodzielnym liderem. Z czynnych piłkarzy

Znajomi ze słyszenia #9. Marcus da Silva: Smółka? Nie znam gościa. Okłamał mnie i zniszczył atmosferę w szatni

Marcus da Silva o Zbigniewie Smółce wypowiada się kategorycznie. – Okłamał mnie. To nie jest dobry człowiek – mówi Brazylijczyk z polskim paszportem. Jak wyglądały ich relacje? Kiedy zaczęło się to psuć i dlaczego na początku myślał, że wszystko będzie dobrze? Pomocnik opowiedział też o swoich początkach w Brazylii i relacjach z rodziną. Zapraszamy na dziewiąty odcinek Znajomych ze słyszenia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj