Od niedawna w paludarium na pierwszym piętrze Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego możecie podziwiać motyle, które zostały tam wypuszczone z prywatnej kolekcji studenta Kacpra Krajewskiego. Kolorowych okazów jest piętnaście, reprezentują pięć gatunków, z czego cztery pochodzą z Azji.
Biolożka dr Marta Skowron Volponi opowiada, jak zaczęła nagrywać odgłosy motyli. Dziennikarz dziwi się, że te owady wydają jakieś dźwięki. Jak się okazuje, przezierniki, którymi zajmuje się entomolożka, nie dość, że są podobne do os i szerszeni, to jeszcze emitują dźwięki podobne do owadów drapieżnych.
Przy IV LO w Nowym Porcie otwieramy szesnasty już w Gdańsku Ogród Motylowy. Może wpadniesz z mikrofonem – Włodkowi Raszkiewiczowi zaproponowała architektka krajobrazu Joanna Paniec. – W grudniu? W śniegu? – zdziwił się dziennikarz – oczywiście z chęcią zobaczę to szaleństwo.
Są kolorowe, kojarzą nam się z latem i kwiatami. Doceniamy ich piękno, choć najczęściej nie potrafimy ich nazwać. Motyle, bo o nich mowa, zostały policzone w Słowińskim Parku Narodowym w ramach zaproponowanej turystom zabawy.
Uznany za wymarłego na Pomorzu gatunek nocnego motyla, Przylepka Porościaka, odnaleziono na terenie Słowińskiego Parku Narodowego. To gatunek, który jest krytycznie zagrożony w skali Polski, posiadający oznaczenie CR na Czerwonej liście zwierząt ginących i zagrożonych w Polsce.
Przyjechały specjalnie z Ameryki Południowej. Mają sowie oczy i skrzydła, choć nie są ptakami. Przybierają intensywne barwy i skrywają wiele tajemnic. Są wielkości dłoni i robią ogromne wrażenie. Wyjątkowe i egzotyczne motyle można podziwiać w Gdańsku do niedzieli.
W niewielkiej malowniczej wiosce Babidół, położonej 5 kilometrów za Kolbudami mieści się Farma Motyli. Pomysłodawcę i ojca całej inicjatywy – Krzysztofa Głośnickiego – odwiedził Włodek Raszkiewicz.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
