Marko Vejinović: „Przez długi czas nie zanosiło się na to, żebym wrócił”. Ale wrócił i w dwa dni odmienił Arkę. Na jak długo? [ROZMOWA]
Jest Marko, jest zabawa, mogli radośnie stwierdzić po piątkowym meczu 7. kolejki Ekstraklasy gdyńscy kibice. Holender sam gola nie strzelił, ale spowodował, że ochoty na strzelanie – i na granie – nabrali inni. – Nie zgadzam się z tym, że Arce zawsze będą przypadały ostatnie miejsca w tabeli, mówił po meczu.