Rafał Wolsztyński



Rafał Wolsztyński: nie jestem chłopaczkiem, który ma wszystko gdzieś. Ja też przeżywam, ale nie chcę wprowadzać złej atmosfery

Rafał Wolsztyński w Arce kariery nie zrobił. Był raczej transferowym rozczarowaniem. Wystąpił w 25 meczach, ale rozegrał niespełna 800 minut. W tym czasie zdobył trzy gole, a po jednym sezonie odszedł do Finlandii. Rozmawiamy z nim o kulisach odejścia z Arki, pracy z trenerami Mamrotem i Marcem, niełatwych pozaboiskowych historiach i pierwszych wrażeniach po wyjeździe. Zapraszamy na kolejną rozmowę w cyklu Znajomi Ze Słyszenia.

Łukasz Wolsztyński: propozycje z ekstraklasy mnie nie satysfakcjonowały. Z biegiem czasu z Rafałem narzucimy swój rytm w szatni Arki

O przyjściu Łukasza Wolsztyńskiego do Arki plotkowało się od kilku tygodni. Dlaczego trwało to tak długo i jakie są kulisy? Czy razem z „Rafim” trzęsą już szatnią w Gdyni? Jak duże znaczenie miał właśnie brat bliźniak w wyborze nowego klubu? Rozmawiamy z byłym zawodnikiem Górnika Zabrze po przyjściu do żółto-niebieskich.

Rafał Wolsztyński o uroku posiadania bliźniaka: „Myślimy i mówimy tak samo. Kiedyś żona przez pomyłkę przytuliła brata”

Z bratem są kolorowymi przykładem bliźniaczej miłości i entuzjazmu. Na pytania odpowiadają tymi samymi słowami, w tym samym momencie i tempie. – Ja na przykład mówię, a brat kończy zdanie tak samo jak ja bym chciał dokończyć. Na czacie rodzinnym odpowiadamy w tej samej sekundzie to samo, mimo że brat jest w Zabrzu, a ja w Gdyni – opowiada Rafał Wolsztyński, piłkarz Arki i bliźniak grającego do niedawna w Górniku Zabrze Łukasza.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj