ratownicy



Dramatyczna historia mężczyzny, który zmarł, choć był w rękach lekarzy. Śledczy sprawdzą, czy medycy wywiązali się ze swoich obowiązków

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci pacjenta, który zmarł nagle w szpitalu UCK w Gdańsku. Mężczyzna trafił tam z urazem czaszkowo-mózgowym. Według relacji rodziny zmarłego, 47-latek stracił przytomność przed Wojewódzkim Szpitalem Psychiatrycznym w Gdańsku, ale tam nie uzyskał odpowiedniej pomocy.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj