Gdańsk będzie gospodarzem przyszłorocznego turnieju Ligi Narodów siatkarzy. Spotkania odbędą się w dniach 28-30 maja, a rywalami Polaków będą Brazylia, Bułgaria i Chiny.
Musimy wyciągnąć wnioski i następnym razem zagrać lepiej – takie oklepane frazesy często słyszymy z ust sportowców. Siatkarze Trefla w meczu z Jastrzębskim pokazali, że wyciąganie wniosków wcale nie musi być jednak proste. W trzech setach z rzędu pozwolili rywalom na wyjście na prowadzenie 7:2 i każdy z tych setów przegrali, tak jak cały mecz.
Jeżeli grając właściwie całkowicie rezerwowym składem stawiasz się PGE Skrze Bełchatów, to jest naprawdę nieźle. A jeżeli w dodatku robisz to w dobrym stylu i bez obecności pierwszego trenera, to jest po prostu dobrze. Trefl z bełchatowianami punktów nie wywalczył, ale kibicom przed telewizorami – bo w Ergo Arenie nie mogło ich być – sprawił po prostu sporo frajdy.
Puste trybuny Ergo Areny. Brak trenera Michała Winiarskiego przy linii i atakującego Mariusza Wlazłego przy siatce. Przyjęcie bez Moritza Reicherta. Koronawirus w istotny sposób wpłynął na obraz meczu Trefla Gdańsk z PGE Skrą Bełchatów.
Trzecie z rzędu zwycięstwo zanotowali siatkarze Trefla. Gdańszczanie na wyjeździe pokonali MKS Będzin 3:2. Jak na razie wyniki są doskonałe, nie ma śladu po problemach, które niszczyły przygotowania do sezonu zespołu Michała Winiarskiego. Co więc możemy powiedzieć o tej drużynie po trzech kolejkach?
Siatkarze Trefla nie bez problemów, ale po raz drugi zdobyli komplet punktów. Gdańszczanie wygrali z Cuprum Lubin 3:1. Udało się zwyciężyć na inaugurację na wyjeździe, udało się też wygrać w pierwszym domowym spotkaniu.
Nie 13, a 20 września rozpoczną nowy sezon siatkarze Trefla. Spotkanie z Asseco Resovią zostało przełożone. Gdańszczanie mają dodatkowy tydzień na przygotowania, a rozgrywki zainaugurują w Radomiu.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
