Będzie nowy kemping w Sopocie. „Na najwyższym, europejskim poziomie”
Ma być całoroczny, najwyższej jakości, dostosowany do potrzeb najbardziej wymagających turystów. Sopocki kemping przy Bitwy pod Płowcami czeka nowe życie.
Ma być całoroczny, najwyższej jakości, dostosowany do potrzeb najbardziej wymagających turystów. Sopocki kemping przy Bitwy pod Płowcami czeka nowe życie.
Napięta sytuacja polityczna i zagrożenie atakami terrorystycznymi sprawiły, że Polacy zmienili kierunki wakacyjnych wypadów. Już nie północna Afryka, a Malta i Cypr są najbardziej popularne.
Po sinicach i trudnych warunkach pogodowych na drodze do pełni szczęścia turystom wypoczywającym nad Bałtykiem stanęła zimna woda. Na wielu plażach Pomorza Zachodniego pojawiły się czerwone flagi.
Czerwone flagi powiewają na kąpieliskach od Rewy aż po gdańskie Brzeźno. Sytuacja prawdopodobnie nie poprawi się do przyszłego poniedziałku.
Od początku czerwca w województwie pomorskim utonęło już 17 osób. Sposobem na to, aby uniknąć wielu tragedii na Pomorzu może być oznaczanie niebezpiecznych miejsc tablicami „czarny punkt wodny”. Takie rozwiązania są już stosowane w innych częściach Polski.
Przyciąga do siebie nie tylko fanów sportów wodnych z Polski, ale i z całej Europy. Mowa o Rewie, niewielkim kurorcie położonym pomiędzy Gdynią a Puckiem, na styku dwóch zatok.
Jedni odpoczywają na polskich plażach, drudzy zwiedzają muzea, jeszcze inni imprezują do rana. Łączy ich jedno – są ze Skandynawii i jest ich na Pomorzu coraz więcej. Branża turystyczna szacuje, że w tym roku przyjmiemy około 15 proc. więcej turystów ze Szwecji i Norwegii niż w ubiegłym.












© 2024 - Radio Gdańsk