Dzięwięcioro kandydatów do sejmiku z pomysłami dla Pomorza. Debata w Radiu Gdańsk [AUDIO]

trawikci

Dziewięcioro kandydatów w wyborach do sejmiku pomorskiego przyjęło zaproszenie na debatę Radia Gdańsk. Zapytaliśmy ich jakie decyzje będą podejmować po wyborach.

Jaki kierunek inwestowania przyjęty będzie na Pomorzu, co stanie się ze szpitalami, jakimi będziemy jeździć pociągami i ile będziemy w przyszłości płacili za śmieci. Zaproszenie do dyskusji przyjęły wszystkie komitety, które wystawiły kandydatów w wyborach do sejmiku.

W studiu Radia Gdańsk pojawili się: Krzysztof Trawicki z PSL, Karol Bauer – Demokracja Bezpośrednia, Danuta Sikora z PiS, Mieczysław Struk z PO, Michał Urbaniak – Ruch Narodowy, Mariusz Falkowski z SLD Lewica Razem, Piotr Giełdon – Nowa Prawica Janusza Korwin- Mikke, Ewa Brzezińska – Liga Polskich Rodzin i Jarosław Guss – Twój Ruch.

Pierwsze seria pytań zadanych przez Agnieszkę Michajłow, która prowadziła debatę dotyczyła ochrony zdrowia. Dziennikarka Radia Gdańsk mówiła, że jako Pomorzanie mamy wielu przedstawicieli we władzach centralnych. – Mimo to, Pomorze wciąż ma krzywdzący nas algorytmem środków przyznawanych pomorskim szpitalom przez NFZ. Czy zrobiono dostatecznie dużo, by to zmienić? Agnieszka Michajłow pytała też o ocenę komercjalizacji największych szpitali w regionie, którymi zarządza samorząd wojewódzki.

Jako pierwszy głos zabrał Krzysztof Trawicki z KW PSL, który powiedział, że popiera komercjalizację szpitali w województwie. – Samorządy które przejęły szpitale, wykonały wielką pracę poprawiając bardzo materialnie sytuację oraz jakość leczenia. Jak się patrzy dziś na te placówki to nieźle wyglądają i robią te usługi. Komercjalizacja temu sprzyjała a trud oddłużenia podejmowały właśnie samorządy.

Agnieszka Michałow: Co dalej?
Krzysztof Trawicki: Wydaje mi się, że łączenie placówek jest następnym krokiem, który pozwoli obniżyć koszty. Moim zdaniem to jest dobry kierunek. Jeśli chodzi o pieniądze z funduszu, to jesteśmy ciągle w jakiejś permanentnej reformie. Na wszystko rzeczywiście środków nie wystarczy, ale główny ciężar powinno się położyć na profilaktykę.

falkowskiKolejny na pytania odpowiadał Mariusz Falkowski z KW SLD Lewica Razem. Agnieszka Michajłow zacytowała wypowiedź kandydata, który wyraził opinię, że to co się dzieje w służbie zdrowia na Pomorzu świadczy o całkowitym braku polityki zdrowotnej obecnego zarządu województwa.

– Taka jest prawda, Konstytucja zapewnia nam równy dostęp do publicznej ochrony zdrowia. Dzisiaj ta ochrona zdrowia jest całkowicie przekształcona, tylko jeden szpital marszałkowski jest obecnie SP ZOZ oprócz placówek psychiatrycznych. W szpitalach marszałkowskich wiszą cenniki usług. Jak mam 7,5 tys. to sobie panewkę zoperuję, a jak nie to czekam 5 lat na zabieg. W publicznych szpitalach było to niemożliwe, żeby kazać ludziom płacić za zabiegi.Czy o taki dostęp do opieki zdrowotnej nam chodziło? Moim zdaniem nie, mówił kandydat lewicy.

Agnieszka Michajłow: Nawet jeśli chcą?
Mariusz Falkowski: Jeśli chcą to mają prywatne szpitale. Ja nie mam nic przeciwko spółkom, tylko niech ta spółka wybuduje sobie szpital, wyposaży go za własne pieniądze i wtedy zarabia.

bauerTo samo pytanie prowadząca zadała Karolowi Bauerowi, kandydatowi Demokracji Bezpośredniej. – Nie będę udawał znawcy wszystkiego, bo przede wszystkim jestem przedstawicielem obywateli.

Agnieszka Michajłow: Ale w szpitalu Pan czasem bywa?
Karol Bauer: Tak, nawet robiłem szkołę ratowników medycznych, ale jej nie ukończyłem…

Nasze założenie jest takie, żeby ludzie podejmowali sami najważniejsze decyzje, nawet wbrew woli polityków. Żeby to było częściej niż raz na cztery lata.

Agnieszka Michajłow: Czyli mamy głosować w referendum czy chcemy skomercjalizować szpital na Zaspie, w Kościerzynie?
Karol Bauer: Ludzie mogą lepiej zdecydować o swoim kapitale.

brzezinskaKandydatka Ligi Polskich Rodzin Ewa Brzezińska mówiła, że jej partia uważa iż służba zdrowia powinna służyć ludziom. Dlatego w tym chaosie dostać się do specjalisty jest wielkim problemem i to koniecznie trzeba zmienić. Trzeba widzieć skutki tych przewidywanych zmian.

Agnieszka Michajłow: Czy szpitalom powinno się dawać możliwość zarabiania na pacjentach, których na to stać? Czy to jest dobry kierunek?
Ewa Brzezińska: Jeśli ludzie mogą zapłacić za te usługi, to wg. mnie jest to dobry kierunek.

gieldonPiotr Giełdon, kandydat Nowej Prawicy Janusza Korwin- Mikke uważa, że jeśli środki na służbę zdrowia będą rozdzielać urzędnicy to nigdy algorytm podziału nie będzie optymalny. – Urzędnicy po prostu za wolno reagują. Algorytm optymalny byłby na wolnym rynku, ale taki na razie jest niemożliwy do wprowadzenia.

Agnieszka Michajłow: To proponuje Pan rewolucję…
Piotr Giełdon: To nie należy do kompetencji sejmiku, więc nie jest możliwe do zrealizowania. Natomiast kierunek komercjalizacji szpitali jest bardzo dobry, ponieważ szpitale są lepiej zarządzane, pomimo tego że mają tyle samo środków. Jakoś udało się je oddłużyć. A poza tym jeżeli mogą przyjmować usługi płatne, jeśli ludzie będą płacić za usługi, to ukróci się korupcja. Bo przecież ludzie z pieniędzmi byli wciskani gdzieś w kolejki, przed tych czekających bez pieniędzy.

gussJarosław Guss z Twojego Ruchu przyznał, że jest za komercjalizacją, ale zastanawia go nie to jak leczyć, tylko kim leczyć. – Za chwilę okaże się, że nie będzie pielęgniarek w województwie pomorskim.

Agnieszka Michajłow: I w związku z tym szpitale powinny zareagować na ten postulat i dać pielęgniarkom podwyżki po 1,5 tys zł tak jak chcą?
Jarosław Guss: Nie szpitale, tylko powinno zareagować województwo.

Agnieszka Michajłow: A to nie prezes szpitala płaci?
Jarosław Guss: Mnie chodzi o wznowienie szkolnictwa zawodowego pielęgniarek. Czyli odnowienie liceów zawodowych, takie licea były w Gdańsku, Sztumie, Gdyni. Tego nie ma. Pielęgniarka może ewentualnie wykształcić się na studiach, w toku uniwersyteckim. Czy to jest konieczność? Takiej konieczności nie ma. Teraz wiek pielęgniarki jest 50 lat.

urbaniakKolejny kandydat do sejmiku Michał Urbaniak z Ruchu Narodowego powiedział, że zgadza się na komercjalizację szpitali. – Dobrze, że szpitale przechodzą na rynek prywatny, ale trzeba pamiętać o samej refundacji.

Agnieszka Michajłow: Co ma Pan na myśli?
Michał Urbaniak: Jeśli szpital jest już prywatny, gdy ludzie mogą płacić za usługi, to tworzą się duże kolejki do usług publicznych. To jest moim zdaniem problemem. Z tego co wiem sejmik nie ma kompetencji żeby zwiększyć tę refundację.

– Jeśli chodzi o pielęgniarki, to uważam że szkolnictwo zawodowe to jest dobry pomysł. Powinno się do tego wrócić, bo nie każdy nadaje się na studia to jest naturalna sprawa. Zgodzę się tu z moim przedmówcą, powiedział Urbaniak.

sikoraDanuta Sikora z PiS mówiła jak jej zdaniem utrzymać finanse szpitali, jeśli nie da się im szansy na pozyskanie dodatkowych środków. – Decyzja o komercjalizacji szpitali nie zapadała jednogłośnie. Za komercjalizacją szpitali na Zaspie było tylko 19 radnych, a szpitala w Wejherowie – 17. To nie są łatwe decyzje, ale one już zapadły a ten proces się toczy. Dl;a mnie najważniejszą rzeczą było to, że szpitale zostały w jakiś sposób oddłużone, to jest taki bonus.

Agnieszka Michajłow: Czyli warto było z tego skorzystać?
Danuta Sikora: Warto było, ale to nie jest jakiś złoty środek. Nie mamy gwarancji, że szpitale dalej się nie będą zadłużać. Jeśli argumentem za tym, że te szpitale są skomercjalizowane było to że wszyscy będą bardziej odpowiedzialni, pielęgniarki i położne, za to co się w tym szpitalu dzieje. Widzimy – pielęgniarki są na ulicy i nie do końca urząd marszałkowski chce teraz z nimi rozmawiać. Pani wicemarszałek wzięła petycję i powiedziała”Idźcie do dyrektora”. A dyrektor szpitala nie ma pieniędzy.

Zdaniem kandydatki PiS za chwilę się może okazać, że szpitale znowu się będą zadłużały. – Przy tej polityce jaka jest prowadzona przez NFZ i kontraktowanie, to tego nie wyeliminujemy. Może się okazać, że trzeba będzie szukać inwestora strategicznego i szpitale prywatyzować a na to się nie godzimy.

strukKandydat PO obecny marszałek Mieczysław Struk zapytany, czy wydał prezesom szpitali zakaz dawania podwyżek pielęgniarkom powiedział, że zarząd województwa nie ingeruje tak daleko, żeby wskazywać na co szpitale mają wydawać pieniądze. – Oni mają prowadzić zbilansowaną gospodarkę w tym szpitalu.

Agnieszka Michajłow: Ale to w przypadku świadczeń z NFZ jest dosyć trudne, nawet można by powiedzieć – prawie niemożliwe.
Mieczysław Struk: Do niedawna niektórzy dyrektorzy naszych szpitali tak źle przygotowywali oferty w konkursach NFZ, że przegrywali z prywatnymi szpitalami. Muszą wziąć za to odpowiedzialność.

Agnieszka Michajłow: Jak rozumiem ci, którzy teraz są, to oni już potrafią?
Mieczysław Struk: Biorą za to odpowiedzialność…

Agnieszka Michajłow: Dlatego też Panie Marszałku wejdę w słowo… Zarabiają trzy razy więcej? Ostatnio Rynek Zdrowia podawał, że szpital na Zaspie – prezes zarabia 47 tys. zł miesięcznie. Wcześniej dyrektor – 14,5 tys.?
Mieczysław Struk: Ja nie potwierdzam tej kwoty. Prezesi zarabiają więcej po dokonaniu konsolidacji obu spółek (szpitale na Zaspie i Wojewódzki w Gdańsku zostały połączone – przyp. red.), ale z pewnością nie takie pieniądze. Być może wynika to jeszcze z dodatkowych dyżurów, które jako lekarze niektórzy prowadzą.

Marszałek Struk wyjaśnił, że proces komercjalizacji miał na celu oddłużenie szpitali. – Oddłużyliśmy o 104 mln złotych te szpitale. Dodatkowo część zobowiązań przejął samorząd. W tej chwili jesteśmy w grupie 4 województw, które maja najmniej zadłużone szpitale w Polsce. Po drugie zwiększaliśmy przez to bezpośrednią odpowiedzialność prezesów, nie tylko za proces leczniczy, ale także za ekonomiczny.

Agnieszka Michajłow: Ale co dalej?
Mieczysław Struk: Jeśli szpital będzie „jechać” na stratach, to taki prezes straci pracę i będzie odpowiadać za swoje decyzje swoim majątkiem.

Agnieszka Michajłow: Czy szpital ogłosi upadłość?
Mieczysław Struk: Nie, szpitale nie będą ogłaszać upadłości, bo są to placówki strategiczne. Ale musimy związać bezpośrednio odpowiedzialność zarządów szpitali za decyzje, które są podejmowane w tym szpitalu. Choćby zakup np. tomografu, czy on jest wykorzystywany w 40-50 procentach, no trzeba wziąć za to odpowiedzialność.

Agnieszka Michajłow: Co jeśli kupuje się tomograf i ma się potem kontrakt na połowę?
Mieczysław Struk: To jest zasadniczy problem. Problemem nie są przekształcenia, ale wysokości kontraktu i wyceny procedur. Trzeba zmienić algorytm przyznawania środków, bo jesteśmy w tej chwili drugim od końca województwem, które na podstawie tego algorytmu dostaje środki finansowe na funkcjonowanie szpitali[…].

Debata nadawana była na żywo ze Studia Radia Gdańsk im. Janusza Hajduna.

DSC 0297

mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj