Karnowski: 18 osób dopisało się do listy wyborców, a nie mieszkają w Sopocie

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski oskarżył swoich rywali o sztuczne pompowanie list wyborców i złożył skargę do Komisarza Wyborczego. Zdaniem samorządowca w jednym z okręgów wyborczych w kurorcie do rejestru wyborców dopisano 18 osób, które w rzeczywistości nie mieszkają w Sopocie. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Radia Gdańsk, wszystkie te osoby oświadczyły, że mieszkają w mieszkaniach należących do działaczy komitetu Kocham Sopot lub u osób z nimi związanych. – Niestety nie mam prawa powiedzieć ani jaki komitet, ani tym bardziej nazwisk i adresów. Natomiast ewidentnie mamy powtórkę z rozrywki sprzed czterech lat, kiedy jeden z kandydatów pompuje tę listę. Mogę tylko powiedzieć, że to kandydat na radnego, a nie na prezydenta. To rzecz zupełnie karygodna – podkreślił prezydent Sopotu.

Według Jacka Karnowskiego 18 wyborców może mieć wpływ na wybory do rady miasta. – Ta liczba może przeważyć jeśli chodzi o kolejność na liście. Jeżeli te osoby zagłosują na tego kandydata, to jest to nieuczciwe wobec kandydatów z innych ugrupowania, jak i jego własnego ugrupowania, bo on może wyprzedzić inne osoby. To niesamowicie smutna rzecz – podkreślił prezydent Sopotu.

sp/marz
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj