Robert Biedroń „wietrzy” słupski ratusz. „Straciłem zaufanie do urzędników”

Prezydent Słupska dyscyplinarnie rozwiązał umowę o pracę z dyrektorem wydziału komunikacji. Zlikwidował też wydział obsługi prawnej oraz zwolnił wszystkich ratuszowych prawników. Robert Biedroń nie chciał ujawnić powodów zwolnienia z pracy dyrektora wydziału komunikacji. Nieoficjalnie wiadomo, że przyczyną są zarzuty pracowników związane z mobbingiem i niewłaściwym traktowaniem podległych mu osób. – Mogę tylko potwierdzić, że wypowiedzenie nastąpiło w trybie artykułu 52, czyli dyscyplinarne. Nie chcę tego szerzej komentować, bo nie mogę ujawniać takiej informacji. Mam jednak dokumenty, które niestety zmusiły mnie do podjęcia takiej decyzji, powiedział Robert Biedroń.

Jak nieoficjalnie ustalił reporter Radia Gdańsk, chodzi o raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie funkcjonowania wydziału komunikacji urzędu miejskiego w Słupsku. Dodatkowo dyrektora obciążały oskarżenia pracowników o mobbing i niewłaściwe traktowanie.

Robert Biedroń poinformował również, że na razie urząd miasta będzie korzystał z usług zewnętrznych kancelarii prawnych. – Dziś podjąłem także decyzję o rozwiązaniu wydziału prawnego. Tym samy wypowiedzenia otrzymał dyrektor tego wydziału oraz dwójka pozostałych radców prawnych. Utraciłem do nich zaufania, między innymi od listopada wydział nie przygotował odpowiedzi dla Sądu Arbitrażowego w sprawie procesu związanego z roszczeniami dotyczącymi aquaparku. Są też inne sprawy, ale nie będą o nich szczegółowo mówił, poinformował prezydent Słupska.

Prezydent Słupska zapowiedział również reorganizacje w miejskich spółkach i obniżenie wynagrodzeń prezesom.

pw/oo/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj