„Nikt nie zostanie bez dachu nad głową”. Mieszkańcy Starych Babek czekają na wycenę domów

fdba2d13fed8cb56e52033dca8a9b050 L

Wezwanie do niezwłocznego wydania swoich nieruchomości otrzymali od drogowców mieszkańcy wsi Stare Babki koło krajowej siódemki. To efekt decyzji wojewody pomorskiego, który pozwoleniu na budowę nowej trasy Koszwał do Nowego Dworu Gdańskiego nadał tzw. rygor natychmiastowej wykonalności.

Wojewoda już w grudniu zgodził się na budowę, ale nie pozwolił drogowcom na natychmiastowe przejęcie domów kilkudziesięciu mieszkańców Starych Babek. Jak mówi rzecznik wojewody Roman Nowak, teraz jest już pewność, że nikt nie zostanie bez dachu nad głową.

Szczegółowe zapewnienia w tej sprawie złożyli drogowcy. Maciej Należny z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku uspokaja, że budynki nie będą zabierane. Termin ich opuszczenia można uzgodnić nawet we wrześniu. W marcu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zamierza przedstawić mieszkańcom oferty odszkodowania. Pieniądze mogłyby zostać wypłacone do końca pierwszej połowy roku. Jeżeli nie zgodzą się na ugodę z drogowcami, rozpocznie się procedura administracyjna prowadzona przez służby wojewody pomorskiego.

Mieszkańcy czekają na wycenę domów, ale boją się, że dostaną mniej niż warte są nieruchomości. Zapowiadają, że będą walczyć o swoje. Żalą się też, że nikt nie chce z nimi rozmawiać. Dostają jedynie urzędowe pisma.

Drogowcy mają obowiązek zapewnić dach nad głową mieszkańców przez pół roku po uprawomocnieniu się decyzji wojewody. Procedura się przedłuży, bo odwołała się od niej jedna ze stacji paliw, mających siedzibę przy trasie. Decyzji na budowę warmińsko-mazurskiego odcinka trasy od Nowego Dworu Gdańskiego do Kazimierzowa koło Elbląga wciąż nie ma. Budowa całej 40-kilometrowej trasy ma zacząć się w połowie roku i potrwać trzy lata.

Źródło:mapy google

baki

sk/dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj