Dwóch pijanych mężczyzn ukradło wielką skarbonkę z gdyńskiego kościoła św. Antoniego w wielkanocny poniedziałek. Jeden z nich został zatrzymany, policjanci są już na tropie drugiego. Złodzieje wynieśli skarbonkę z kościoła św. Antoniego, przenieśli ją kilkaset metrów i rozbili pod blokiem na ul. Reja, tuż przy płocie osiedlowego boiska. Świadkowie tych zdarzeń wezwali policję. Jeden z rabusiów został ujęty po pościgu, 43-letni gdynianin trafił do policyjnej izby wytrzeźwień. Drugiemu udało się zbiec, ale policjanci są na jego tropie.
Wszystko wskazywało na to, że konsekwencje wielkanocnego świętokradztwa nie będą dla sprawców dotkliwe, gdyż wartość szkody nie przekroczy 200 zł, a co za tym idzie czyn zakwalifikowany zostanie jako wykroczenie.
– We wtorek po godz. 10 sprawa kwalifikacji czynu nabrała innego wymiaru. Funkcjonariusze z Redłowa prowadzą dochodzenie w sprawie kradzieży z włamaniem, a to już jest przestępstwo ścigane z urzędu, wyjaśniał komisarz Michał Rusak, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni.
Mężczyznom grozi nawet 10 lat więzienia.