Wyszedł z komendy policji i zaginął. Funkcjonariusze przeczesali trasy, którymi mógł pójść

zaginiony

Kilkudziesięciu policjantów przeczesało teren w Kartuzach i okolicach w poszukiwaniu zaginionego Marcina Szcześniaka. Mężczyzna 18 lipca wyszedł z komendy policji w Kartuzach i ślad po nim zaginął. Dzień wcześniej był zatrzymany w celi, bo po pijanemu zakłócał porządek publiczny. Gdy wytrzeźwiał, dostał 100 złotych mandatu.
Zdaniem policji, 29-latek cały i zdrowy poszedł w kierunku centrum miasta. Nie można jednak dokładnie ustalić, w którym kierunku, bo tego dnia nie działał monitoring na zewnątrz budynku komendy.

Teraz prawie 40 policjantów z Kartuz i Komendy Wojewódzkiej przeczesało wytypowane przez kryminalnych trasy, którymi mężczyzna mógł pójść. Sprawdziliśmy trasę Kartuzy – Grzybno – Prokowo do 60 metrów w głąb lasu oraz teren w okolicach oczyszczalni ścieków i wzdłuż jeziora. Nie natrafiliśmy na żaden ślad zaginionego mężczyzny – mówiła reporterowi Radia Gdańsk Magdalena Formela z kartuskiej policji.

Ojciec mężczyzny twierdzi, że policja ukrywa w sprawie pewne fakty. Jego zdaniem, synowi coś złego stało się na komendzie. Podejrzewa, że mógł zostać pobity i gdzieś wywieziony. Ojciec w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku złożył zawiadomienie o niedopełnieniu obowiązków przez policjantów z Kartuz. Decyzją Prokuratora Okręgowego sprawa trafiła do prokuratury w Kościerzynie. Na razie trwają czynności sprawdzające.

Zarzutom stanowczo odpierali funkcjonariusze. Dwa tygodnie temu w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk mówili, że mężczyzna wyszedł z komendy cały i zdrowy. – Zapytał się jeszcze dyżurnego, gdzie jest przystanek PKS ponieważ chciał pojechać tam, gdzie wcześniej przebywał. Drugi z dyżurnych widział, że kierował się w kierunku miasta, tłumaczyła młodszy aspirant Jarosława Krefta.

Dodała, że zatrzymanie Marcina Szcześniaka przebiegało bez problemów. – Pan Marcin został zatrzymany za to, że co chwilę wybiegał na jezdnię. Został za to również ukarany mandatem karnym, który przyjął w dniu, w którym został zwolniony. Zatrzymany nie stawiał oporu i w radiowozie zachowywał się spokojnie. Ze strony policji nie było żadnego użycia siły. Jedynym środkiem przymusu bezpośredniego jaki został zastosowany wobec pana Marcina to były kajdanki, kiedy był zatrzymywany. 

Rysopis zaginionego: wzrost 170 cm, waga 70 kg, szczupła budowa ciała, włosy bardzo krótkie ciemne, oczy ciemne, twarz owalna, uszy średnie, uzębienie pełne. W chwili zaginięcia ubrany był w spodnie robocze z kieszeniami koloru jasnego, t-shirt krótki rękaw koloru jasna zieleń z białymi napisami znajdującymi się na przodzie bluzki, buty typu adidas koloru szarego. Wszelkie osoby posiadające wiedzę na temat miejsca pobytu zaginionego proszone są o kontakt z dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach, pod numerem telefonu 58 685-22-22 lub pod numerem telefonu 58 685-22-47.

 ga/dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj