Posłanka Pomaska: Jestem za świecką szkołą. Moje dzieci same zdecydują, czy chcą uczyć się religii

Posłanka PO Agnieszka Pomaska poparła projekt „Świecka szkoła”. Zrobiła to jako pierwsza parlamentarzystka Platformy Obywatelskiej. W wywiadzie dla portalu naTemat.pl powiedziała, że zmiana sposobu finansowania lekcji religii może sprawić, że przedmiot ten zniknie ze szkół. Posłanka zamierza namawiać koleżanki i kolegów z partii, aby poparli pomysł. W rozmowie z Krzysztofem Majakiem powiedziała, że religia w obecnej formule nie sprawdza się. – Bardzo często nie jest prawdziwą lekcją religii, jest na swój sposób „fikcyjna”. Nie znajduje się pod żadną kontrolą. Nie wiadomo, w jaki sposób układane są programy religii w szkołach. Uważam, że tracą na tym uczniowie i sama szkoła. Pamiętam lekcje religii, na które chodziło się do Kościoła, a później do szkoły. Kiedy lekcje religii przeniosły się szkoły, stały się one przymusem.

Projekt „Świecka szkoła” nie zakłada wycofania religii z placówek, a jedynie zaprzestanie finansowania jej z budżetu państwa. Mimo, że teoretycznie dzieci nie muszą chodzić na religię, to w praktyce rezygnacja oznacza brak alternatywy, czyli zajęć z etyki lub filozofii. Zdaniem posłanki nie powinno to tak wyglądać. – Powinni [uczniowie- dop. red.] mieć do wyboru etykę lub filozofię. Można by również tak organizować te lekcje, żeby dzieci nie biorące udziału w religii wcześniej szły do domu lub później zaczynały szkołę. Tak to powinno wyglądać, a nie wygląda.

Posłanka, która jest matką dwójki dzieci powiedziała, że bez zgody córek nie zamierza zapisywać ich na lekcje religii. – Mają swoją wolę i nie będę ingerować w ich wybory. Jeśli będą chciały chodzić na te lekcje, będą im odpowiadały, nie będę za nie decydowała, mówiła w wywiadzie dla naTemat.pl.

Nie zapiszę dzieci bez ich zgody na lekcje religii. Nie będę za nie decydować.

Jej zdaniem warto zająć się projektem „Świecka szkoła”, bo jest to inicjatywa oddolna.

– Może politycy nabiorą więcej odwagi, aby porozmawiać, czy pieniądze, które wydajemy na lekcje religii są wydawane dobrze. Ja mam wątpliwości. Agnieszka Pomaska uważa, że sprawą powinien zająć się Sejm po wyborach. Projektu nie uważa za walkę z Kościołem. – Chodzi o jakość edukacji w polskich szkołach.

Dodała, że chce namawiać innych posłów PO do poparcia projektu. Jej zdaniem zmiana sposobu finansowania lekcji religii może sprawić, że religia po prostu zniknie ze szkół.

Pod projektem nowelizacji ustawy o systemie oświaty, określanej w skrócie „Świecka szkoła”, zebrano już 100 tysięcy podpisów. Inicjatorem akcji był Leszek Jażdżewski, redaktor naczelny łódzkiego pisma „Liberte!”. W maju inicjatorzy zarejestrowali komitet i rozpoczęli zbieranie podpisów w całej Polsce. Z budżetu państwa co roku wydaje się na finansowanie lekcji religii ponad miliard 360 milionów złotych.

naTemat.pl/Joanna Matuszewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj