Coraz więcej osób lubi chodzić nocą po lesie. Harpagan bije kolejne rekordy

harpagan 2

Ekstremalny Rajd na Orientację odbywa się w Sierakowicach. Bierze w nim udział 1700 osób.  Żeby zdobyć honorowy tytuł Harpagana trzeba pieszo pokonać 100 kilometrów w 24 godziny albo przejechać na rowerze 200 kilometrów mieszcząc się w czasie 12 godzin.
To jubileuszowa 50. edycja imprezy. Jako pierwszy na mecie już po 11 godzinach nocnej wędrówki przez las zjawił się Andrzej Buchajewicz. Mówił, że po całej nocy spędzonej w lesie ma ochotę na… spacer. Pan Andrzej, jak pozostali uczestnicy pieszej trasy, wyruszył z bazy w piątek o godzinie 21.00. Na metę dotarł, gdy rozpoczynaliśmy sobotnią audycję „Nie śpij, zwiedzaj z Radiem Gdańsk” o godzinie 10.00.

Andrzej Buchajewicz jako pierwszy w Sierakowicach po 11 godzinach marszu zdobył tytuł Harpagana.

Harpagan odbywa się od 25 lat. Co roku organizowane są dwie edycje imprezy: wiosenna i jesienna. Po raz pierwszy rajd został zorganizowany w 1989 roku na trasie z Gdańska do Kościerzyny i wzięło w nim udział 5 osób. Wpisowe wynosiło symboliczną złotówkę. Pierwsze Harpagany organizowane były przez grupę przyjaciół i skupiały zaledwie kilka, kilkanaście osób. Pasjonaci wędrówek po Kaszubach spotykali się gdzieś na jakiejś stacji kolejowej i razem z organizatorami szli na trasę do innej miejscowości.

harpagan 9

Harpagan ma 25 lat i 50 edycji, przypomina mini wystawa w Sierakowicach.

Początkowo Harpagan był imprezą wyłącznie pieszą. Na wiosnę 1995 roku zorganizowana została pierwsza trasa rowerowa, na której pojawiły się trzy osoby. Potem z roku na rok uczestników trasy pieszej i rowerowej przybywało. Harpagan powoli stawał się znany w Polsce. Zaczęto mówić o nim jako o imprezie kultowej. Od 2000 roku w każdej edycji startowało już ponad 500 osób. Od 5 lat na starcie pojawia się około 1000 uczestników. Obecna edycja jest rekordowa pod względem liczby startujących.

harpagan 4

Obecnie organizatorzy proponują zmierzenie się przez uczestnika na jednej z 8 tras:

•200 km rowerem, w czasie nie dłuższym niż 12 godzin na trasie TR200,
•100 km rowerem, w czasie nie dłuższym niż 9 godzin na trasie TR100,
•50 km rowerem, w czasie nie dłuższym niż 6 godzin na trasie TR100,
•100 km pieszo, w czasie nie dłuższym niż 24 godziny na trasie TP100,
•50 km pieszo, w czasie nie dłuższym niż 12 godzin na trasie TP50,
•25 km pieszo, w czasie nie dłuższym niż 8 godzin na trasie TP50,
•10 km pieszo, w czasie nie dłuższym niż 5 godzin na trasie TP50,
•50 km pieszo i 100 km rowerem, w czasie nie dłuższym niż 18 godzin na trasie mieszanej TM150.

harpagan6

Uczestnicy rajdy na półmetku, po przejściu 50 kilometrów i nieprzespanej nocy humory dopisują.

„Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono” – to motto, które przyświeca każdej edycji HARPAGANA – Ekstremalnego Rajdu na Orientację. Najważniejsza jest chęć pokonania własnych słabości i sprawdzenie granicy swojej wytrzymałości. Na Harpaganie nie ma przegranych. Liczy się satysfakcja z pokonanego odcinka i zapał do poprawienia swojego wyniku w kolejnej edycji. Zwycięzcami imprezy są wszyscy, którzy odważyli się wystartować i nie jest istotne jaki dystans pokonali – podkreślają organizatorzy.

harpagan8

Harpagan to raczej spartańskie warunki. Śpi się na karimatach w szkolnej sali gimnastycznej. I o to chodzi – mówią uczestnicy, chwaląc sobie taki standard.

W trakcie zawodów uczestnikom nie wolno korzystać z żadnej pomocy, mogą tylko dokonywać zakupów w okolicznych sklepach. Każdy zawodnik ma prawo zabrać na trasę dowolny ekwipunek, którego nie może jednak później uzupełniać. W kilku pierwszych edycjach, gdy Harpagan nie miał bazy w jednym miejscu, a trasa startowała z jednej miejscowości kończąc w innej, uczestnicy wędrowali z całym ekwipunkiem w plecakach. Teraz jest prościej, śpiwory, ubrania na zmianę i zapasy płynów izotonicznych można zostawić w bazie, która jest startem, metą i półmetkiem.   
 
harpagan5

Na Harpaganie nie można posiłkować się współczesną elektroniką. Mapa i kompas to podstawa.

Nie wolno posiadać własnej mapy w skali większej niż dostarczone wcześniej przez organizatora. Trasa zawodów stanowi tajemnicę aż do momentu startu, kiedy to zawodnicy są zaopatrywani w mapę terenową z zaznaczonymi punktami kontrolnymi, które trzeba kolejno zaliczać. Przed rozpoczęciem zawodów znany jest tylko punkt startu.
 
harpagan7

Aleksander to najmłodszy uczestnik Harpagana w Sierakowicach. Ma zaledwie 3 miesiące. Z mamą i tatą wyruszył na 10-kilometrową trasę.
Włodzimierz Raszkiewicz/materiały prasowe/mar
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj