Będzie większa kontrola wycinki lasów w Trójmieście. Sprawdzą też szlaki turystyczne

Samorząd województwa podpisał w środę porozumienie z leśnikami w sprawie wypracowania dobrych praktyk w zakresie gospodarki leśnej. – Musimy zdiagnozować, gdzie istnieje zagrożenie i sprawdzić, czy skala cięć gospodarczych i sanitarnych nie jest zbyt duża i nie zagraża lasom, tłumaczył marszałek województwa. Marszałek Mieczysław Struk nie ukrywa, że to pokłosie głośnej w ostatnich miesiącach dyskusji, dotyczącej wycinki drzew. Na masowo wycinane drzewa narzekali m.in. mieszkańcy Trójmiasta. Jak mówił Mieczysław Struk, urzędnikom zależy, żeby rozwiać kontrowersjektóre dotyczą zagospodarowania lasów, szczególnie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

– To odwieczny konflikt między leśnikami, którzy myślą o gospodarczym zagospodarowaniu lasów, a tymi, którzy chcą traktować lasy, jako obszar ochronny i zielone płuca Trójmiasta oraz korzystać z nich w formie rekreacyjnej. Trzeba znaleźć złoty środek. Musimy zdiagnozować, gdzie istnieje zagrożenie, sprawdzić, czy skala cięć gospodarczych i sanitarnych nie jest zbyt duża i nie zagraża lasom. Postaramy się także zweryfikować sieć szlaków turystycznych i rekreacyjnych oraz wypracować ich jednolite oznakowanie, mówi Mieczysław Struk.

„TO NASZ WSPÓLNY INTERES”

Podpisane porozumienie leśników z samorządem województwa to pierwszy taki dokument w Polsce. – To przecież nasz wspólny interes. Drobne ustępstwa każdej ze stron, powinny przynieść dobre rezultaty dla wszystkich. Cieszę się, że podjęto ten krok na Wybrzeżu – przyznaje minister środowiska Maciej Grabowski.

LASY GOSPODARCZE, NIE NATURALNE

Jan Szramka, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku ma nadzieję na większą edukację mieszkańców. – Ludzie nie rozumieją, że większość lasów to lasy gospodarcze. Najbardziej ekologicznym materiałem do produkcji jest drewno. Wiele osób chce, żeby lasy były naturalne, nieskażone ręką człowieka. Ale takich obszarów jest bardzo mało. Zapotrzebowanie na drewno jest coraz większe, skądś trzeba je pozyskiwać. Niedawno Polacy używali 0,3 metra sześciennego drewna na osobę. Teraz – ponad pół metra sześciennego. W najbliższym czasie przewidujemy, że będzie to jeden metr sześcienny. Wspólnie musimy podejść racjonalnie do tego tematu. Dlatego odpisujemy to porozumienie, by uświadomić społeczeństwu potrzebę uzyskiwania drewna, utrzymania szlaków i możliwości korzystania z lasu.

W ramach porozumienia ma także powstać portal informacyjny.

Joanna Stankiewicz/as/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj