„Lubię gibony jak Renata Beger owies”. Internet kpi z Liroya, ten straszy prokuraturą

fanpage

Piotr Liroy-Marzec to niewątpliwie jeden z najbardziej kontrowersyjnych posłów nowej kadencji. Część internautów wprost wyśmiewa jego mandat m.in. na Facebooku. Robią to na tyle skutecznie, że sprawą zainteresował się sam raper.

Liroy poseł na Sejm VIII kadencji – nieoficjalny fanpage” – to nazwa profilu na Facebooku, która wyśmiewa nowo wybranego posła formacji Kukiz’15.

Administratorzy fanpage’a zdobyli popularność obraźliwymi wpisami. Redagują je w pierwszej osobie tak, aby wyglądało, że ich autorem jest Liroy. – Wszyscy doskonale wiedzą, że lubię gibony jak Renata Beger owies i ich legalizacja jest moją sztandarową obietnicą” – to jeden z przykładów.

AKCJA – REAKCJA

Na rosnącą popularność strony i jej charakter odpowiedział sam Liroy. – Jeżeli w ciągu doby ta strona nie przestanie istnieć – informuję, że zgłaszam na prokuraturę istnienie tej strony jako szkalowanie posła na Sejm RP – napisał na swoim Facebooku Piotr Marzec.

Na zapowiedź zareagowali administratorzy fanpage’a i wystosowali do niego list otwarty.

Zdawaliśmy sobie sprawę, że wcześniej czy później wiedza o tym niszowym fanpejdżu do Pana dotrze i próbowaliśmy przewidzieć, jaka będzie Pańska reakcja. Spodziewaliśmy się, że nie będzie Pan szczególnie zachwycony, bo i kilka brzydkich słów w naszych postach się przewinęło(…)Spodziewaliśmy się więc od Pana prywatnej wiadomości w stylu „fajnie chłopaki, poczytałem, pośmiałem się, ale wiecie, parę osób może to zrozumieć opacznie, czy moglibyście trochę stonować te wypowiedzi” i niespiesznie byśmy to zrobili” – napisali administratorzy.

KONTROWERSYJNE ZDJĘCIA

Oprócz tekstów, na fanpage’u można znaleźć mnóstwo zdjęć. Część z nich to przedruki z gazet nawiązujące do przeszłości Liroya: na fotografiach widać między innymi erotyczne kadry z teledysków rapera. Na stronie pojawiają się też prześmiewcze fotomontaże.

Ze względu na kontrowersyjny charakter zdjęć, nie umieszczamy ich w tekście.

KONTRO SKRADZIONE? TO NIE LIROY CHCE KIEROWAĆ SPRAWĘ DO PROKURATURY?

Tak mogłoby wyniknąć z najbardziej aktualnego wpisu rapera. Wcześniejsze ostrzeżenie o zgłoszeniu fanpage’a do prokuratory zostało usunięte. W poniedziałek tuż przed północą pojawił się kolejny wpis:

„Spędzam sobie czas z rodziną, a tu okazuje się,  że jestem w tym samym czasie dość aktywny w sieci. Jeżeli komukolwiek do głowy przyszła myśl, że mógłbym kiedykolwiek napisać ten szeroko omawiany post to znacie mnie BARDZO SŁABO, żeby nie napisać W OGÓLE”.

Czy to oznacza koniec zamieszania wokół facebookowej potyczki? Tak przynajmniej zapewnia poseł-elekt. W komentarzach pod swoim postem odpowiadał czytelnikom, że „Wszystko się wyjaśniło, przynajmniej u mnie„. Na pytanie o tożsamość osoby, która opublikowała usunięty już wpis, Liroy napisał: „A to już byłby donos”.

Wiktor Miliszewski/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj