Został mistrzem świata, ale musiał sprzedać sprzęt, żeby wrócić do Polski. „Takie są realia, jak się nie gra w piłkę, albo w tenisa”

igor

Gdańszczanin Igor Tracz zdobył w Kanadzie dwa złote medale i mistrzostwo świata w powożeniu psim zaprzęgiem. Od kilku lat wygrywa zawody, a to jego kolejny tytuł mistrza świata. Jednak, żeby wrócić do Polski ze swoimi psami musiał sprzedać sprzęt, na którym startował.

TRANSPORT PSÓW ZA OCEAN TO OGROMNY KOSZT

Bilety lotnicze z Polski do Kanady na przewóz zwierząt kosztowały 15 tysięcy złotych. Po zwycięstwie zawodnik napisał na Facebooku:
– Spanie po znajomych, śniadanie czasem na kolanie, kombinowanie z transportem sprzętu a i czasem z jego sprzedażą. Dziś na przykład musiałem sprzedać trójkołowca, na którym startowałem, bo by nie starczyło na powrót do domu. No, ale takie mamy realia w Polsce, jak się nie gra w piłkę lub w tenisa.

MULTIMEDALISTA Z GDAŃSKA

Wyścigi psich zaprzęgów są bardzo popularnym sportem w wielu krajach. Igor Tracz na tegorocznych mistrzostwach świata pokonał Kanadyjczyków i Amerykanów, którzy należą do światowej czołówki. Polak jest od kilku lat na szczycie, wygrywa praktycznie wszędzie, gdzie się pojawi.

W Kanadzie zdobył dwa złote medale, mistrzostwo świata i pobił rekord świata w wyścigu na trzy mile z psami Jamalem, Pussy, Octo i Nellą. Zobacz zwycięski przejazd podczas mistrzostw w Kanadzie.

zaprzęg 4 psów, R4 Canada 2015 , Jamal (4lata), Pussy(2lata), Octo(3lata), Nella(9lat), avg speed 36,5km/h – 4,9km

Posted by Igor Tracz on 2 listopada 2015

Igor Tracz jest gdańszczaninem. W wyścigach psich zaprzęgów startuje od 2000 roku. Od kilku lat jest też trenerem juniorów i zajmuje się szkoleniem zawodników w całej Europie.

Joanna Matuszewska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj