Woda zamarza i zaczyna się szaleństwo. Ślizgają się z prędkością nawet 100 km/h

11111

Na całkowicie zamarzniętym Zalewie Wiślanym szaleją miłośnicy łyżew i bojerów. Odbył się też trening polskiej kadry bojerowej z udziałem mistrza świata  Tomasza Zakrzewskiego.

WAŻNY JEST LÓD

Bojerem steruje się trudniej niż zwykłą żaglówką ze względu na szybkość, którą osiąga. Dobrej klasy pojazd może poruszać się nawet 100 km/h. Przy takiej prędkości kontrolowanie żagla jest kłopotliwe. Istotna jest także…jakość lodu. – Ważna jest nie tylko jego grubość, ale także gęstość. Bardzo dobrze jeśli nie widać bąbli powietrza. Oznacza to, że szybko zamarzł – mówił pan Ryszard w trakcie szykowania swojego bojera do wyjazdu.

Jednostki napędzane siłą wiatru mają w Polsce coraz więcej fanów. – Znajomy mi mówił, że jeśli w niebie nie ma bojerów w niebie, to on nie chce odchodzić z tego świata – opowiadał sportowiec.

 

fot. Radio Gdańsk/Marek Nowosad

SUCHACZ PRZYCIĄGA ŁYŻWIARZY

W Suchaczu natomiast nie brakuje łyżwiarzy. Najwięcej jest ich zwłaszcza w weekendy. – Nie ma co się dziwić. Na lodowisku w Elblągu jest tłok i trzeba uważać żeby kogoś nie potrącić, a tutaj pełno miejsca i żadnych ograniczeń – wyjaśnia pan Rafał, który wraz z przyjacielem wolną chwile wykorzystał na jazdę na łyżwach.

Tafla lodu na Zalewie Wiślanym jest obecnie wyjątkowo gładka i gruba. Bezpieczna odległość od brzegu to nawet 200 metrów.

Marek Nowosad/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj