„Bestialskie prawo trzeba zmieniać”. Pikieta przeciw aborcji przed UCK w Gdańsku

„Nie dla aborcji, nie dla demoralizowania młodych lekarzy”. Pikieta przeciwko usuwaniu ciąży odbyła się w sobotę przed Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
Protest przeciwko aborcji, nawet tej zgodnej z prawem, odbył się w sobotę w Gdańsku. Organizatorem pikiety, w której wzięło udział kilkanaście osób, był Maciej Wiewiórka z Fundacji Pro – Prawo do życia.

TO BESTIALSKIE PRAWO

– Każdego roku, w świetle prawa, zabija się tutaj kilkadziesiąt nienarodzonych dzieci tylko dlatego, że są podejrzane o chorobę, ich poczęcie było wynikiem czynu zabronionego lub też podaje się, że ciąża rzekomo zagraża życiu matki. To prawo bestialskie i należy je zmienić – mówił Maciej Wiewiórka.

Inni uczestnicy pikiety podkreślali m.in., że obozy koncentracyjne także działały zgodnie z prawem. – Złe prawo po prostu się zmienia – mówiła jedna z kobiet.

KSZTAŁCENIE MŁODYCH LEKARZY

Według Fundacji Pro – Prawo do życia w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku w ciągu ostatnich trzech i pół roku dokonano 251 aborcji. Organizatorzy nieprzypadkowo wybrali właśnie ten szpital na miejsce protestu, ponieważ kształci się tam młodych lekarzy przez co, jak wskazywała fundacja, – „muszą stykać się z kulturą śmierci i być pod jej wpływem”.

Sylwester Pięta/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj