Zginął na służbie, rodzina żąda 400 tys. złotych zadośćuczynienia. Ruszył proces w sprawie śmierci strażnika schroniska

Ryszard B. zginął na służbie w lipcu 2012 roku podczas ucieczki czwórki podopiecznych. Jeden z nastolatków uderzył go metalową kotwą w głowę. – 61-latek zginął, bo nadzór nad wychowankami w schronisku był niewłaściwy – uważa pełnomocnik rodziny strażnika mecenas Dominik Dąbrowski.

Jak twierdził prawnik, dyrekcja miała informacje, że nastolatkowie planują ucieczkę i nic z tym nie zrobiła. – Ponadto monitoring miał obejmować cały teren schroniska, a tak nie było. Były miejsca gdzie kamery, mówiąc kolokwialnie, nie sięgały. Tam wychowankowie robili co chcieli. Nie było właściwego nadzoru nad tą niebezpieczną grupą numer 6 w schronisku – tłumaczy Dąbrowski.

TRAGICZNA UCIECZKA NASTOLATKÓW

Podczas zajęć w warsztatach, gdzie nastolatkowie mieli dostęp do niebezpiecznych narzędzi, pilnowali ich tylko strażnik i wychowawca. Osoba, która miała nadzorować monitoring, w tym czasie wypuszczała przez bramę samochód. – Napastnicy zaatakowali metalowymi kotwami (pręty do mocowania różnych konstrukcji – przyp. red.) nauczyciela i strażnika. Nikt z nadzoru nie zauważył ucieczki, a największą czujnością wykazała się pani z pralni – dodaje mecenas.

Napadnięci wychowawca ze schroniska doznali poważnych obrażeń. Ryszard B. zmarł w wyniku ciosów w głowę metalową kotwą cztery dni po zdarzeniu.

CZYJA WINA?

Radca reprezentującej Skarb Państwa Prokuratorii Generalnej Łukasz Płoskowicki uważa, że Ryszard B. przyczynił się do tragedii, bo sam nie przestrzegał procedur bezpieczeństwa.

– Niestety stała się tragedia, ale pan B. nie zachował się właściwie. Siedział odwrócony tyłem do wychowanków. Gdyby było inaczej, miałby szansę się obronić. Dlatego jesteśmy za odrzuceniem pozwu rodziny strażnika.

KARY DLA UCIEKINIERÓW

Czwórka nastolatków, która uciekła ze schroniska w Chojnicach, została skazana na kary od 5 do 15 lat więzienia.

Najwyższą karę 15 lat więzienia otrzymał Alessandro G. 17-latek zadawał ciosy napadniętym pracownikom schroniska. Ucieczka czwórki wychowanków Schroniska dla Nieletnich w Chojnicach trwała około 40 minut.

Zatrzymano ich kilkaset metrów od ośrodka.

Przemysław Woś/mili
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj