Pączek na śniadanie, obiad i kolację – to dziś dieta niejednego amatora okrągłych smakołyków. Choć na co dzień nie jemy ich zbyt wiele, w tłusty czwartek można sobie pofolgować. Nasza reporterka uczy się robić pączki w cukierni Wega na gdańskiej Morenie.
W tym roku tłusty czwartek wypadł już 4 lutego. To dzień, kiedy obok klasycznego pączka nie da się przejść obojętnie. Kolejka po nie ustawia się już od samego rana. – Pobieram lekcje u najlepszych, więc jest szansa, że nauczę się te pączki robić – zapowiadała nasza reporterka.
BUŁECZKI DROŻDŻOWE
W cukierni Wega na gdańskiej Morenie jest wielka machina, w której miesza się ciasto na pączki. – Tutaj już się kręci ciasto drożdżowe. Później je ważymy, przenosimy do innej maszyny, która nam dzieli to na kęsy. Powstają takie bułeczki, które już można spróbować. One muszą trochę urosnąć, po czym wrzucamy je do tłuszczu. Tam muszą być około siedmiu minut – opowiada pan Szymon Kablewski, szef cukierni.
Do wyboru jest cała gama pysznych nadzieni. – Mamy marmoladę, czekoladę, adwokat, jabłko, śliwkę, wybór jest duży – dodaje pan Szymon. W cukierni Wega wyprodukowanych zostanie około dwunastu tysięcy pączków.
Jak powstają pączki – Cukiernia Wega from Cukiernia Wega on Vimeo.
PYSZNE KALORIE
Jeden pączek może mieć nawet 400 kalorii, czyli tyle, co na przykład kotlet schabowy. Im słodsze nadzienie, tym wyższa wartość energetyczna. Okazuje się jednak, że aby spalić to jedno cudo, trzeba leżeć przed telewizorem aż sześć godzin!
A Wy ile pączków dzisiaj zjecie?