Ks. Kaczkowski: „Dementuję informacje, że jestem w szpitalu. Żyję prawie normalnie”

– Nadal proszę o modlitwę, ale dementuję informacje, że jestem w szpitalu – powiedział w TVP3 Gdańsk ks. Jan Kaczkowski. Od kilku dni w mediach pojawiały się wiadomości, że założyciel puckiego hospicjum przebywa w szpitalu ze względu na zły stan zdrowia.
Z księdzem Janem spotkała się w środę dziennikarka TVP3 Gdańsk. Okazuje się, że choć zmaga się ze śmiertelną chorobą, ks. Kaczkowski nie zamierza zwalniać tempa. Ostatnio spotykał się z czytelnikami swojej najnowszej książki „Życie na pełnej petardzie”. Sala w Gdyni były wypełniona po brzegi.

ODWOŁANE SPOTKANIE

W ostatniej chwili, odwołano sobotnie spotkanie w Pruszczu Gdańskim. Powodem było pogorszenie stanu zdrowia księdza.

ZAPRASZAM DO MOJEGO ŻYCIA

– Za państwa bliskość bardzo dziękuję, jest ona dla mnie ważna. Zawsze mówię, że to pan Bóg może mieć swoich fanów. Ja jestem tylko robotnikiem pańskiej winnicy, ale cieszę się z waszego wsparcia. Zapraszam wszystkich do mojego życia. Proszę o modlitwę – powiedział ksiądz Kaczkowski. Jednocześnie zdementował informacje o tym, że przebywa w szpitalu. – Jestem w domu. Staram się prowadzić hospicjum i żyć prawie normalnie – dodał.

mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj