W Gdańsku kradną na „pracownice spółdzielni”. W Słupsku wpadli „hydraulicy”

Gdańscy policjanci odnotowali dwa przypadki kradzieży pieniędzy z mieszkań. 95-latka została okradziona na kwotę blisko 20 tysięcy złotych. Drugą ofiarą padł 90-latek, który stracił 1.700 złotych i dokumenty. Oba przypadki policja odnotowała jednego dnia.

ODCZYT WODOMIERZA

Do drzwi mieszkania 95-latki z gdańskiego Przymorza zapukały dwie kobiety podające się za pracowników spółdzielni mieszkaniowej. Pod pretekstem odczytania wodomierza weszły do środka i wykorzystując nieuwagę właścicielki zabrały pieniądze w kwocie prawie 20 tys. zł.

LIST ZE SPÓŁDZIELNI

90-latek mieszkający na gdańskim Chełmie, także przez fałszywą przedstawicielkę spółdzielni, stracił dokumenty i pieniądze. Kobieta przekazała właścicielowi list ze spółdzielni, za który zażądała od adresata 10 zł. Starszy mężczyzna wyjął portfel, by zapłacić, a następnie odłożył go w miejscu widocznym dla „urzędniczki”. Gdy zajął się czytaniem listu, kobieta zabrała portfel i wyszła z mieszkania. Pokrzywdzony 90-latek stracił 1.700 zł i dokumenty.

OSZUŚCI ZE SŁUPSKA ZŁAPANI

W Szczecinie doszło do zatrzymania dwóch osób, które podając się za pracowników wodociągów okradały mieszkania dwóch staruszek w Słupsku. 83-letniej emerytce zabrano 10 tysięcy, a 76-latce dwa tysiące złotych. Kobieta zagadywała lokatorki, w tym czasie mężczyzna pod pretekstem sprawdzenia instalacji plądrował mieszkanie.

Złodziei nagrały kamery monitoringu w kamienicy. Policja w lutym tego roku opublikowała ich wizerunki. Okazało się, że para dokonywała podobnych kradzieży w Gorzowie, ale tamtejsza policja tropiąc przestępców zatrzymała ich dopiero w Szczecinie. Oszuści poruszali się charakterystycznym samochodem.

Policja sprawdza czy kobieta i mężczyzna dokonywali podobnych przestępstw również w innych miastach.

SPRAWDZAJ I WERYFIKUJ

Apelujemy do osób starszych, samotnie mieszkających, aby łatwowiernie nie odnosić się do nieznajomych. Aby nie stać się ofiarą oszustwa i kradzieży cennych rzeczy z mieszkań należy przestrzegać następujących zasad:

– przed otwarciem drzwi spójrzmy przez wizjer lub okno i sprawdźmy, kto jest po drugiej stronie,

– jeśli nie znamy odwiedzającego – spytajmy go o cel jego wizyty, zapnijmy łańcuch zabezpieczający (jeśli zdecydujemy się na otwarcie drzwi) oraz poprośmy o pokazanie dowodu tożsamości, legitymacji służbowej lub identyfikatora. Uczciwej osoby nie zrazi takie postępowanie powodowane ostrożnością,

– w razie wątpliwości umówmy się na inny termin, sprawdzając uprzednio w administracji osiedla lub innej odpowiedniej instytucji wiarygodność osoby pukającej do drzwi (jeśli osoba podaje się za przedstawiciela administracji lub innej instytucji),

– w sytuacji, gdy osoba staje się natarczywa, natychmiast zadzwońmy na policję lub zaalarmujmy otoczenie.

Przemysław Woś/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj