Wojsko wycięło drzewa o wartości 350 tys. zł? Sprawę już bada żandarmeria

Żandarmeria Wojskowa wszczęła postępowanie w sprawie wycinki drzew na terenie jednostki w Słupsku.

Zdaniem władz miasta armia bez zezwolenia wycięła co najmniej 56 drzew wartości ponad 350 tysięcy złotych.

 


URZĄD MIASTA MA DOWODY

Główna specjalistka do spraw zieleni w Urzędzie Miejskim w Słupsku Katarzyna Guzewska podkreśla, że urzędnicy mają dowody na nielegalne wykarczowanie drzew.

– Mamy dokumentację fotograficzną, była tam wizja lokalna. Mamy zinwentaryzowanych już 56 drzew, w tym część wielopiennych. To są drzewa w wieku od dwudziestu do trzydziestu lat. Obwód pni wynosił po kilkadziesiąt centymetrów. Ich wartość to od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rekordowy klon miał wartość prawie 37 tysięcy złotych. To mamy zinwentaryzowane, ale z naszej oceny wynika, że wycięto jeszcze więcej drzew w dalszej części terenu jednostki – wyjaśnia Katarzyna Guzewska.

Postępowanie w tej sprawie cały czas trwa. – Na razie nie jestem w stanie powiedzieć jak się zakończy i jaka jest ostateczna skala tej wycinki – dodaje Katarzyna Guzewska.

WOJSKO BADA SPRAWĘ

Drzewa wycięto w związku z budową nowego ogrodzenia wokół terenu zajmowanego przez 7 Brygadę Obrony Wybrzeża w Słupsku. Urząd Miasta udzielił wojskowym zgody na wykarczowanie tylko części drzew. Wojsko sprawy nie komentuje. Rzecznik Rejonowego Zarządu Inwestycji w Gdyni, który nadzoruje prace, podpułkownik Wojciech Kamiński, poinformował tylko, że sprawę bada Żandarmeria Wojskowa.

Zgodnie z przepisami kara za wycięcie drzew jest dwukrotnością ich wartości. Na razie szacunkowa wysokość grzywny nałożonej na wojsko może wynieść co najmniej siedemset tysięcy złotych.

Przemysław Woś/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj