Bez konserwantów i chemii. Nastolatek z Lęborka produkuje kosmetyki z roślin

Nietypowe hobby 15-latka z Lęborka. Kuba Wiśnik robi szampony, kremy, mydła i syropy na kaszel z ziół znalezionych w lesie. Swoje specyfiki testuje na rodzinie.


Gimnazjalista zajmuje się ziołami od kilku lat. Zaczął od gotowania, teraz jest zafascynowany farmaceutyką.

SZAMPONY, MYDŁA I NALEWKI

Kuba mieszka blisko lasu i jeziora. Bardzo mu to pomaga. – Pracuję nad moimi specyfikami w weekendy, bo w tygodniu mam na głowie szkołę. Koledzy i koleżanki byli na początku zaskoczeni moim hobby, ale już się przyzwyczaili. Syropy robię na bazie sosny, podbiału, olszy czy leszczyny. Bardzo niedocenianą rośliną w Polsce jest pokrzywa. Od kiedy zacząłem to robić zainteresowanie jest coraz większe. Kosmetyki robię w sumie od roku – mówi nastolatek.

RODZICE NA PIERWSZEJ LINII TESTÓW

Pierwszymi klientami i pacjentami Kuby są jego rodzice. – Jak wychodził do lasu na spacer to wracał z koszem ziół. Jestem alergikiem i stosuję kosmetyki, które Kuba produkuje. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolona. Wszyscy się dziwią, że 15-latek ma takie hobby, ale ja się bardzo cieszę. To sprawia mu radość. My jesteśmy na tej pierwszej linii testów. Lubię bardzo jego mydło laurowe, a mąż mydło potasowe. Używam też często szamponów z orzechów. Syn ma bardzo sprecyzowane plany na przyszłość, to będzie farmacja. Ma ogromną wiedzę, ale sporo pracy na pewno przed nim – mówi mama Joanna Wiśnik.

15-latek z Lęborka prowadzi też bloga o zdrowym odżywianiu i leczeniu. W przyszłości chce otworzyć firmę, która będzie produkować naturalne kosmetyki i leki.

Przemysław Woś/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj