Kierowcy na Pomorzu jeżdżą coraz szybciej. Rekordowa liczba zatrzymanych praw jazdy

Rekordowa liczba praw jazdy zatrzymanych za przekroczenie prędkości. Przepisy nakazujące policjantom trzymiesięczne zatrzymanie uprawnień za jazdę w obszarze zabudowanych o ponad 50 km/h za szybko obowiązują od maja zeszłego roku. Jednak to tegoroczny marzec był pod tym względem rekordowy. Funkcjonariusze zatrzymali na Pomorzu 223 dokumenty. W lutym było ich 122. W styczniu 110.

ZAPOMNIELI, ŻE PRZEPIS ISTNIEJE

– Kierowcy zapomnieli, że przepis istnieje – mówi aspirant sztabowy Zbigniew Korytnicki z gdańskiej drogówki. – Prawo przez cały czas jest rygorystycznie przestrzegane. Taryfy ulgowej nie ma i nie będzie. Być może do takich statystyk przyczyniła się też dobra pogoda – wyjaśnia szef gdańskiej drogówki.

W maju zeszłego roku, kiedy przepisy weszły w życie, prawo jazdy na trzy miesiące straciło na Pomorzu 53 kierowców. W czerwcu – 68, w lipcu – 93, sierpniu – 146, wrześniu – 157, październiku – 164, listopadzie – 79, grudniu – 96.

NA GRUNWALDZKIEJ MAŁO KTO JEŹDZI PRZEPISOWO

Zdaniem kierowców, z którymi rozmawiał reporter Radia Gdańsk, przekraczających prędkość jest bardzo wielu. Niektórzy tłumaczą to brakiem czasu. Według innych to efekt brawury młodych posiadaczy prawa jazdy. – Mało kto na alei Grunwaldzkiej w Gdańsku trzyma się przepisowej pięćdziesiątki – mówi pan Adrian.

Jak podkreśla Zbigniew Korytnicki, kierowcy bardzo często w rozmowie z policją tłumaczą, że są w stanie ponieść wszelkie inne konsekwencje, byle nie tracić uprawnień. Mandat w wysokości od 400-500 złotych i 10 punktów karnych są jednak nieuchronne.

LEPIEJ NIE JEŹDZIĆ BEZ UPRAWNIEŃ

Jeżeli kierowca z odebranym prawem jazdy będzie nadal jeździł, naraża się na przedłużenie zakazu do pół roku, a potem stałe odebranie dokumentu. Zdaniem policji rygorystyczne przepisy działają, bo w zeszłym roku wypadków spowodowanych prędkości na polskich drogach było mniej.

Sebastian Kwiatkowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj