Pracują tu nawet ponad 50 lat. Kupcy z gdyńskiej hali bohaterami wystawy

Pracują tu całe życie, samodzielnie lub z rodziną. Stragany przejęli po rodzicach i dziadkach albo otwierali na własną rękę. Łączy ich jedno: pasja do ludzi, handlowa żyłka, a teraz także sztuka. Kupcy z Miejskiej Hali Targowej w Gdyni zostaną bohaterami wystawy fotograficznej.
– Chodziło o to, by oddać ducha tego miejsca, które zawsze było oknem na świat i które zachwyca niezwykłą atmosferą – wyjaśnia Jacek Debis z Forum Kultury w Gdyni.

ZAMIAST ANONIMOWEJ KASJERKI, SPRZEDAWCA Z HISTORIĄ

– Nie mamy tu półek tworzących labirynty i anonimowych kasjerek. Tutaj każda osoba ma jakąś historię. Wiele z tych osób kultywuje tradycje rodzinne nawet od przedwojnia. To ciekawe osoby, ciekawe historie. Zresztą hala to miejsce, gdzie nie tylko robi się zakupy. To także miejsce spotkań i rozmów. Tutaj mnóstwo osób bardzo dobrze się zna.

TU ZAWSZE MOŻNA BYŁO KUPIĆ MLECZNĄ CZEKOLADĘ

Warzywa, owoce, słodkości, mięso, ryby, odzież, buty … W Miejskiej Hali Targowej w Gdyni towarów nigdy nie brakowało. Nawet, gdy na półkach sklepowych hulał wiatr, tutaj zawsze można było dostać mleczną czekoladę czy amerykańskie jeansy. Wśród zdjęć na wystawie znajdziemy m.in. portret Brygidy Zmysłowskiej, która na hali pracuje już od 52 lat. Prowadzi stoisko z warzywami, owocami świeżymi i suszonymi. – Mama zaniemogła i tata poprosił mnie, bym mu pomogła. No i tak to się stało, że pomagam, już nie jemu, a sobie, w tym miejscu od 1964 roku – śmieje się pani Brygida.

HERBATKI DLA ALERGIKÓW 30 LAT TEMU

Pani Bożena Samburska prowadzi sklep z produktami spożywczymi z zagranicy. – Jako pierwsza i jedyna 40 i 30 lat temu sprowadzałam z Zachodu odżywki, kaszki i herbatki dla alergików. To były czasy, gdy takich produktów w Polsce w ogóle nie było, a alergie już niestety się pojawiały. Mogę śmiało powiedzieć, że uratowałam przynajmniej kilkanaścioro dzieci. Do dziś przychodzą do mnie te osoby, zagadują i dziękują za to, że pomagałam im zdrowo się rozwijać. Sama musiałam przejść specjalny kurs w Warszawie, by móc sprzedawać te produkty i potrafić wyjaśnić klientom skład i sposób przygotowania – opowiada naszej reporterce.

PIĄTE POKOLENIE SPRZEDAWCÓW

– Każdy ma swoją osobowość. Jest mało handlarzy, ale za to jest dużo pełnokrwistych kupców, którzy sprzedają tu już jako piąte pokolenie – mówi Arkadiusz Brzęczek z projektu Gdynia 2026, który jest pasjonatem Gdyni.

– Dla kupców ważne jest, by była tu pełna ludzka interakcja. My na co dzień o tym już raczej nie pamiętamy – dodaje Witold Okun z Forum Kultury.

WYSTAWA OD 7 MAJA

Na wystawie zobaczymy 12 portretów gdyńskich kupców. Fotografie wykonał trójmiejski fotograf Przemysław Kozłowski. Wystawa swoją premierę będzie miała 7 maja. Oglądać ją będzie można w wyremontowanym niedawno Podziemiu Hali. Otwarcie wystawy poprzedzone zostanie spacerem po hali, podczas którego przewodnik pokaże nie tylko stoiska bohaterów wystawy, ale opowie również historię hali.

Ewelina Potocka/mich
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj