Żrąca ciecz na wycieraczce gdańskiego stomatologa. „To była zemsta”

To była zemsta – ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk. Chodzi o żrącą ciecz, którą ktoś rozlał przed centrum stomatologicznym na Subisława na gdańskiej Żabiance.

Dwie kobiety, które ją sprzątały, uskarżały się na ból gardła, ale nie wymagały leczenia w szpitalu. Policji na razie nie udało się zatrzymać sprawców.

Mężczyzna, znany lekarz z Gdańska, ma 28 prokuratorskich zarzutów oszustwa. Zdaniem śledczych Wiesław F. wraz z dwiema kobietami oferował do sprzedaży zadłużone lokale w Sopocie i Gdyni po atrakcyjnych cenach. Klienci wpłacali zaliczki, ale do transakcji nie dochodziło. Pokrzywdzonych może być nawet 60 osób, które straciły w sumie 8 milionów złotych – dowiedział się reporter Radia Gdańsk.

OFEROWANE LOKALE NIE NALEŻAŁY DO NIEGO

Jak mówi Tatiana Paszkiewicz z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, przestępczy proceder był bardzo prosty: – część tych lokali oczywiście istniała, ale należała do innych osób, które nie miały zamiaru ich sprzedaży. Część nieruchomości była nieokreślona dokładnie. Było różnie, ale zdecydowanie nie można było przenieść własności tych nieruchomości na stronę umowy.

Zdaniem śledczych procederem kierowała Małgorzata S. Kobieta i lekarz stomatolog byli w areszcie. Teraz są na wolności – wyszli za kaucją i są pod policyjnym dozorem. Wycieraczkę, na której ktoś rozlał żrącą substancję, policja przekazała do badań. Nikogo w tej sprawie jeszcze nie zatrzymano. Śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia osób na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. Grożą za to trzy lata więzienia.

Śledztwo w sprawie oszustw, w które zdaniem prokuratury zamieszany jest lekarz stomatolog, wciąż się rozwija. Pojawiają się nowi pokrzywdzeni. Całej trójce grozi 10 lat więzienia.

Grzegorz Armatowski/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj