Oliwskie zoo też oberwało. „Kapibary w nocy popłynęły na spacer pod dom lwów”

zoo straty

Zniszczony zaułek zakochanych, zalany domek hipopotamów, wyspa gibonów całkowicie pod wodą. Taki jest bilans strat oliwskiego ogrodu zoologicznego po nawałnicy, która przeszła nad Gdańskiem w nocy z czwartku na piątek.

Michał Targowski, dyrektor ogrodu podkreśla, że konieczne będzie rozebranie alejki prowadzącej do zaułku zakochanych. Jak wylicza, odrestaurowanie tego miejsca to koszt ok. 50-60 tysięcy złotych. – To dosyć duża strata. Na zaułek runęła kilkumetrowa skarpa. Wytrzymała kilkadziesiąt lat i wydałoby się, że jest świetnie utwardzona. Przecież była na niej zakorzeniona roślinność. Teraz jej już nie ma – opowiada Michał Targowski.

Pod wodą całkowicie znalazła się wyspa na wybiegu gibonów. Widać tylko czubki domków, jak mówi dyrektor – uwielbianych przez zwierzęta. Ponad wodę wystają jedynie liny, po których gibony skaczą w trakcie zabawy.

KAPIBARY NA SPACERZE

W środku nocy pracownikom udało się ewakuować ptaki z kurnika. Zalane są także domek tapirów, kapibar oraz hipopotamów karłowatych. W środku są baseny, które zebrały wodę. – Kapibary nie mają basenu, więc otworzyliśmy im domy. Woda podniosła się o 2-3 metry, zwierzęta swobodnie wypłynęły za ogrodzenie. Około drugiej w nocy namierzyłem je obok wybiegu lwów. Jedna jest już złapana, drugą mamy namierzoną. Ale jak na razie nie mamy ich gdzie schować, bo wszystkie domki są zalane.

Pracownicy ZOO ustalili, że w nocy z czwartku na piątek nie zginęło ani nie wydostało się na zewnątrz ogrodu żadne ze zwierząt. Jak zauważa dyrektor Targowski, straty, choć na pierwszy rzut oka wydają się dość poważne, są raczej incydentalne. Na przykład lwy będą musiały poczekać na spacer po wybiegu kilka dni, bo teraz przypomina on bagno. Jedna z lunet do obserwacji tych zwierząt też spłynęła z wodą.

STAWY WYPEŁNIONE MUŁEM

W najbliższych dniach konieczne będzie także oczyszczenie stawów na terenie ogrodu. W wyniku ulewy podniósł w nich się poziom wód, są wypełnione mułem. – Woda w nich cały czas napiera i podnosi się. Rozmyte są obrzeża – relacjonuje Michał Targowski.

– Jest szansa, że ZOO zostanie otwarte w sobotę – informuje dyrektor ZOO Michał Targowski. Fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Raszkiewicz

ZOO OTWARTE W SOBOTĘ?

W piątek obiekt został zamknięty. Nie wiadomo jeszcze, czy oliwskie ZOO będzie otwarte dla odwiedzających w sobotę. – Ogród położony jest w pięknym, bezpiecznym miejscu. Nawet jeśli otworzymy, to pewnie zagrodzimy fragment zniszczonej drogi. Ludzie pójdą starą, tradycyjną ścieżką – zapowiada dyrektor.

Dominika Raszkiewicz
na podstawie rozmowy przeprowadzonej przez Włodzimierza Raszkiewicza
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj