W piątek podpisali porozumienie, teraz Specjalna Strefa zakręciła stoczni kurki z gazem. „Produkcja stanęła”

O przerwie w dostawie gazu technicznego do Stoczni Gdańsk poinformował w środę rano dziennikarza Radia Gdańsk przedstawiciel związku zawodowego Solidarność Roman Gałęzewski. W związku z przerwą w dostawie częściowo stanęła produkcja. Zdaniem Gałęzewskiego jest to być może celowe działanie przedstawicieli spółki Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna Media Operator.

– Od godziny 6 nie mieliśmy gazu. Tym samym stanęła produkcja. Jak wiadomo, w piątek został podpisany list intencyjny pomiędzy Stocznią Gdańsk a Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Proszę zapytać Piotra Dziadul (prezesa PSSE Media Operator), czemu u nas stoi produkcja. Najwyraźniej to on chce wywołać burzę – mówi Roman Gałęzewski.

Piotr Dziadul stwierdził, że nie chce w rozmowie telefonicznej ustosunkowywać się do – jak to nazwał – emocjonalnych wypowiedzi Romana Gałęzewskiego. Prezes PSSE Media Operator wysłał nam e-mali: „Przerwa w dostawie gazu technicznego (Argonu) nastąpiła w dniu wczorajszym, tj. 11.10.2016 r., około godziny 12.00. Wynikała z braku dostawy z zewnętrznej firmy. Opóźnienia dostawy nastąpiły w związku z brakiem zapłaty ze strony GSG Towers/Stocznia Gdańsk SA (firma GSG Towers jest częścią Gdańsk Shipyard Group, w której skład wchodzi również Stocznia Gdańsk – przyp. red.) wobec nas i wynikającymi z tego faktu opóźnieniami w płatnościach spółki PSSE Media Operator. Wznowienie dostaw nastąpiło w godzinach nocnych dla Stoczni Gdańsk SA i w godzinach porannych do GSG Towers” – czytamy w wiadomości.

POROZUMIENIE POMIĘDZY PSSE A STOCZNIĄ GDAŃSK

– W piątek podpisaliśmy z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną list intencyjny dotyczący m.in. regulacji zobowiązań wobec Strefy. PSSE Media Operator spółka zależna od PSSE z nieznanych dla nas powodów wstrzymała dostawę gazów technicznych. Po wyjaśnieniach dostawa gazów została przywrócona. Produkcja odbywa się normalnie. W przypadków ewentualnych strat PSSE Media Operator zostanie obciążony z tytułu nie wywiązania się z obowiązujących umów. Wszelkie zobowiązania gdańskiej spółki są regulowane, a pewne opóźnienia wynikają ze specyfiki produkcji w branży stoczniowej, która w naturalny sposób oddziałuje na płynność finansową przedsiębiorstwa – wyjaśnia rzecznik prasowy stoczni Tomasz Zmorzyński.

Zgodnie z listem intencyjnym podpisanym 7 października pomiędzy Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną a Stocznią Gdańsk, stocznia swój dług może kompensować majątkiem, jest jednak zobowiązana do regulowania swoich zobowiązań.

Na mocy porozumienia PSSE przejmie m.in. budynek, w którym urzędował zarząd stoczni oraz zostanie właścicielem kilku działek na Wyspie Ostrów i kilkunastu dźwigów, które znajdują się na terenach należących do PSSE.

puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj