Oświetlenie ulic w Trójmieście żyło własnym życiem. „Wciąż wymaga korekty”

Do Radia Gdańsk zgłaszali się kierowcy, którzy zaznaczali, że latarnie gasły na długo przed świtem, a zapalały się zdecydowanie za późno. Jak udało nam się ustalić, w ostatnich dniach Trójmiasto miało duże problemy z oświetleniem ulic, które odmawiało posłuszeństwa.

– To wielkie utrudnienie dla kierowców, kiedy uczestnikami ruchu są także niewidoczni piesi – przyznają nasi słuchacze.

 

KONIECZNE KOREKTY

– Mimo że system działa tak jak przed rokiem, konieczna była jego korekta. Kolejne będą wykonywane na bieżąco – zapewnia Katarzyna Kaczmarek z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku

Drogowcy podkreślają, że problem nie był związany z próbą oszczędzania. Roczne oświetlenie gdańskich ulic kosztuje bagatela… 18 milionów złotych.

NIE TYLKO GDAŃSK

Co ciekawe podobne problemy w ostatnich dniach miał też Sopot. W ubiegłą środę zepsuł się czujnik zmierzchu. Został jednak szybko naprawiony. Kłopoty zgłaszali także kierowcy z Gdyni. Drogowcy i tu wprowadzili korekty w systemie.

Sebastian Kwiatkowski/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj